Nie miał za wesołej miny. Nagrali, gdzie był Ronaldo

7

Starcie w Rijadzie przyciągnęło gwiazdy na trybuny. Męczarnie Tysona Fury'ego z bokserskim debiutantem oglądał m.in. Cristiano Ronaldo i nie miał za wesołej miny. Spójrz na zachowanie CR7 w trakcie walki.

Nie miał za wesołej miny. Nagrali, gdzie był Ronaldo
Mina Cristiano Ronaldo podczas walki Fury'ego (Twitter, TNT Sport)

Nie tak Tyson Fury wyobrażał sobie starcie z Francisem Ngannou. Brytyjczyk był faworytem walki w Rijadzie. Nie mogło być jednak inaczej, skoro rywal - były mistrz świata UFC - dopiero debiutował w zawodowym ringu.

Już krótko po rozpoczęciu walki fani przecierali jednak oczy ze zdumienia. Fury napotkał na mocny opór rywala, a w trzeciej rundzie był nawet o krok od sensacyjnej porażki. Lewy sierpowy Ngannou trafił Brytyjczyka i mistrz świata wylądował na deskach.

35-latek był zamroczony, jednak wstał i kontynuował pojedynek. Ostatecznie zwycięzcę wyłonili sędziowie, którzy niejednogłośnie przyznali triumf Brytyjczykowi. Mimo zwycięstwa Fury musiał zmierzyć się z głośną krytyką, z kolei Ngannou wróży się udaną karierę w zawodowym ringu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Będzie coś dużego". Mamed Chalidow o rozmowach w sprawie walki w boksie

Sama walka w Rijadzie wywołała duże zainteresowanie. Na trybunach starcie obserwował m.in. Ołeksandr Usyk, który na przełomie 2023 i 2024 roku ma zmierzyć się w hitowym starciu właśnie z Brytyjczykiem.

Wśród obserwatorów widowiska nie zabrakło jednak także gwiazd z innych dyscyplin sportu. Przede wszystkim na trybunach zasiadł Cristiano Ronaldo wraz ze swoją wieloletnią partnerką Georginą Rodriguez. Jak można było spodziewać się, kamerzyści nie odstępowali CR7 na krok i jego reakcje na wydarzenia w ringu mogli zobaczyć widzowie na całym świecie.

Ronaldo, tak jak większość fanów, nie ukrywał sporego zaskoczenia przebiegiem starcia. Wręcz bardzo przeżywał to, że Fury ma aż tak duże kłopoty w walce z debiutantem. Zobaczcie sami, jak zachowywał się Portugalczyk:

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić