Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Nie zostawił suchej nitki na polskim klubie. "Kompromitacja"

9

Raków Częstochowa w fatalnym stylu przegrał z włoską Atalantą Bergamo i pożegnał się z europejskimi pucharami. Bardzo krytycznie o postawie klubu wypowiedział się Jan Tomaszewski, który w rozmowie z "Super Expressem" nie omieszkał przy okazji wbić szpilki polskim ekspertom piłkarskim.

Nie zostawił suchej nitki na polskim klubie. "Kompromitacja"
Na zdjęciu: Jan Tomaszewski (Licencjodawca, WP SportoweFakty Mateusz Czarnecki)

W czwartkowy wieczór Raków Częstochowa przegrał 0:4 z Atalantą Bergamo i zajął ostatnie miejsce w swojej grupie Ligi Europy, tym samych odpadając z europejskich pucharów. Przed rozpoczęciem meczu polski zespół miał realne szanse na awans na zajęcie trzeciego miejsca i awans do Ligi Konferencji Europy.

Ostatecznie pozycję tę zajął austriacki Sturm Graz, który również nie zachwycił. Austriacy przegrali w czwartek ze Sportingiem Lizbona 0:3 i wyprzedzili Raków za sprawą lepszego bilansu bramkowego.

Po meczu krytyki wobec Rakowa nie szczędził Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz i medalista mistrzostw świata z 1974 roku w ostatnich latach słynie ze swoich ostrych i kontrowersyjnych wypowiedzi. Nie inaczej było w przypadku blamażu częstochowskiego zespołu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Sadowski, Malitowski i Stępniewski

Tomaszewski zarzucił piłkarzom Rakowa, że ci zbyt odważnie podeszli do spotkania. Jego zdaniem priorytetem dla Częstochowian powinno być utrzymanie czystego konta, a nie ofensywna gra i pójście na wymianę ciosów z wyżej notowanym rywalem.

Była kompromitacja. Po raz pierwszy Raków Częstochowa skompromitował się. (...) Trzeba było zagrać z tyłu na zero. Nie można po prostu mówić "musimy to wygrać" Jakby nawet Raków wygrał i wygrał Sturm, to Sturm wchodzi dalej, czyli nie można tutaj zakładać. Trzeba grać z tyłu na zero, a grali z tyłu kompromitację, bo grali cały czas na zwycięstwo. Po co? Zagraliśmy bez pokrycia, o zwycięstwo. - ocenił Tomaszewski

Były reprezentant Polski nie omieszkał też niepochlebnie wyrazić się o krajowych ekspertach piłkarskich. Przypomnijmy, że Atalanta na spotkanie z Rakowem wystawiła mocno rezerwowy skład, w czym wielu komentatorów i dziennikarzy upatrywało szans dla polskiej drużyny,

Tomaszewski jednak zupełnie nie zgadzał się z tym punktem widzenia. W rozmowie z "Super Expresem" argumentował, że Atalanta znajduje się na zupełnie innym poziomie niż Raków. Jego zdaniem fakt, że klub występował niedawno w Lidze Mistrzów i od kilku lat regularnie plasuje się w czołówce ligi włoskiej sprawia, że dysponuje znacznie bogatszym składem i silniejszą ławką rezerwowych niż polskie zespoły.

Autor: AHU
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Ogromny pożar hali. Z ogniem walczy 20 zastępów straży
20-latka nie żyje. Miała zapalenie opon mózgowych. Szpital myślał, że to grypa
Pogrzeb Mariana Turskiego. Nie spocznie obok żony
Pożar domu na wyspie na jeziorze. Strażacy musieli zaangażować nietypowy sprzęt
Polska dokona rozbioru Ukrainy? FakeHunter: to rosyjska propaganda
Papież Franciszek wciąż w szpitalu. Odwiedziła go premier Giorgia Meloni
Zapamiętajcie tę twarz. To z nią w ćwierćfinale WTA zmierzy się Iga Świątek
Takiej walki jeszcze w Polsce nie było. Zakończenie wielu zaskoczyło
Sędzia z Kozienic pod lupą Ministerstwa. Nie sporządził uzasadnień aż 122 wyroków
Północnokoreańscy żołnierze w służbie Rosji. Myślą, że walczą z Koreą Południową
Prezenterka przesadziła? Założyła skąpą sukienkę do studia Ligi Mistrzów
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić