Nie żyje Diogo Jota, piłkarz Liverpoolu. Miał 28 lat
Diogo Jota, napastnik Liverpoolu, zginął w wypadku samochodowym w Hiszpanii, o czym informuje hiszpański dziennik "Marca". Miał 28 lat. 22 czerwca 2025 roku wziął ślub. Świat futbolu pogrążył się w żałobie. Liverpool wydał krótkie oświadczenie.
Najważniejsze informacje
- Diogo Jota, piłkarz Liverpoolu, zginął w wypadku samochodowym w prowincji Zamora.
- W zdarzeniu zginął także jego brat Andre; tragedia miała miejsce w nocy ze środy na czwartek.
- Jota był ważnym zawodnikiem Liverpoolu, miał 28 lat i niedawno się ożenił.
W czwartek rano media hiszpańskie przekazały informację o śmierci Diogo Joty, napastnika Liverpoolu. Do tragicznego wypadku doszło na drodze A52 w prowincji Zamora, niedaleko miejscowości Palacios de Sanabria. Samochód, którym podróżował Jota wraz z bratem, wypadł z trasy i stanął w płomieniach.
Jota dołączył do Liverpoolu we wrześniu 2020 r. za 44,7 mln euro z Wolverhampton. W barwach angielskiego klubu rozegrał 182 mecze, zdobywając 65 bramek i notując 26 asyst. W minionym sezonie był jednym z kluczowych graczy, przyczyniając się do zdobycia przez Liverpool 20. tytułu mistrza Anglii.
Nie żyje Diogo Jota, piłkarz Liverpoolu. 22 czerwca 2025 roku wziął ślub
Zaledwie tydzień przed tragedią, 22 czerwca, Diogo Jota wziął ślub. Informacja o jego śmierci wstrząsnęła środowiskiem piłkarskim. "Jota, mający przed sobą całe życie, był żonaty od zaledwie tygodnia. Tragedia wstrząsnęła światem futbolu, zszokowanym i bez słowa" – podaje serwis zamora24horas.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lata do niebezpiecznych krajów. Komunikaty MSZ? "Na wyrost lub nieaktualne"
Ośrodek zdrowia w Mombuey potwierdził śmierć obu młodych mężczyzn na miejscu. Rada Prowincji Zamora oraz Konsorcjum Prowincjonalne złożyły kondolencje rodzinom ofiar i podziękowały wszystkim służbom zaangażowanym w akcję ratunkową.
Przed transferem do Liverpoolu Jota grał m.in. w Pacos Ferreira, Atletico Madryt, FC Porto i Wolverhampton. Był ceniony za skuteczność i zaangażowanie na boisku. Jego śmierć to ogromna strata dla świata piłki nożnej.
Liverpool wydał oświadczenie, w którym poinformował, że nie będą udzielać w tej chwili żadnych komentarzy w tej sprawie.
Klub piłkarski Liverpool jest zdruzgotany tragiczną śmiercią Diogo Joty. Klub został poinformowany, że 28-latek zginął w wypadku drogowym w Hiszpanii wraz ze swoim bratem, Andre. Liverpool FC nie zamierza na razie udzielać dalszych komentarzy i prosi o uszanowanie prywatności rodziny Diogo i Andre, przyjaciół, kolegów z drużyny i personelu klubu, którzy próbują poradzić sobie z niewyobrażalną stratą. Będziemy nadal zapewniać im nasze pełne wsparcie.