aktualizacja 

O ich pocałunku mówił cały świat. Reagowała nawet żona

7

"El hijo del viento", czyli "Syn wiatru" - taki przydomek nosił Claudio Caniggia. Argentyńczyk, który skończył 57 lat, w dawnych czasach szalał na boisku wraz z Diego Armando Maradoną. Zmarły piłkarz darzył go szczególną sympatią, aż w końcu doszło między nimi do sceny, o której głośno było wszędzie.

O ich pocałunku mówił cały świat. Reagowała nawet żona
Na zdjęciu od lewej: Diego Armando Maradona i Claudio Caniggia (Getty Images, Alessandro Sabattini)

Wśród legendarnych argentyńskich piłkarzy nie mamy jedynie Diego Armando Maradony czy Lionela Messiego. Z pewnością do tego grona należy Claudio Caniggia, szczególnie za swój występ w reprezentacji Argentyny przeciwko Brazylii.

Udało mu się bowiem zdobyć kluczową bramkę w ćwierćfinale mistrzostw świata 1990 roku. Wówczas we Włoszech, na Stadio Delle Apli w Turynie jego zespół narodowy mierzył się z Brazylią i ostatecznie zwyciężył 1:0.

Ostatecznie Argentyna wywalczyła awans do finału MŚ, w czy mocno pomógł Caniggia. On sam jednak nie mógł w nim wystąpić, bo we wcześniejszej rundzie otrzymał drugą żółtą kartkę w tym turnieju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli

Maradona i spółka przegrali wówczas z RFN 0:1. Legendarny piłkarz twierdził, że w składzie z Caniggią finałowe starcie zakończyłoby się ich zwycięstwem.

W marcu 1993 roku kariera Argentyńczyka wyhamowała, gdy oblał testy antydopingowe. W próbce moczu wykryto ślady kokainy, a Caniggia mimo zaprzeczeń w końcu przyznał się, że wziął narkotyk podczas imprezy. Został zawieszony na 13 miesięcy, a gdy powrócił do gry, nigdy nie doszedł do takiego poziomu, jaki prezentował wcześniej.

Z kolei z "Boskim Diego" napastnika łączyły wyjątkowe relacje. Rozumieli się świetnie nie tylko na boisku. Kiedyś żona Claudio, modelka Mariana Nannis, zasłynęła wypowiedzią w kierunku jego rodaka.

"Czasami myślę, że Diego jest zakochany w moim mężu. To pewnie z powodu tych długich włosów i wielkich mięśni" - powiedziała ukochana Caniggii.

W 1996 r. Boca Juniors rozbiło lokalnego rywala - River Plate - 4:1. Po jednym z goli zrobione zostało zdjęcie z Maradoną i Caniggią w roli głównej, na którym duet ten... pocałował się. Na świecie wszyscy mówili o tym zdarzeniu.

Po zakończeniu kariery kłopotów w jego życiu nie brakowało. Argentyńczyk rozstał się z żoną, która następnie oskarżyła go o przemoc fizyczną i doprowadzenie do śmierci jej nienarodzonego syna.

Ponadto zdaniem Nannis, Caniggia miał żyć z prostytutką. Do tego zarzucono mu, że jest uzależniony od narkotyków. Obecnie sprawa ucichła, dzięki czemu Argentyńczyk nie musi tłumaczyć się ze swojego życia prywatnego.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: JFO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić