"Obrywało mi się". Polska gwiazda wyznała bolesną prawdę

Polscy kibice nie mają wspólnej opinii na temat Joanny Wołosz. Rozgrywająca Prosecco Doc Imoco Conegliano, a także reprezentacji Polski kobiet jest postrzegana różnie. W rozmowie z Interią siatkarka zdradziła, co stało się, gdy udzieliła głośnego wywiadu na temat wymierzonej w nią krytyki.

Na zdjęciu: Joanna WołoszNa zdjęciu: Joanna Wołosz
Źródło zdjęć: © fot. Instagram

W gronie najlepszych rozgrywających na świecie można spokojnie umieścić Joannę Wołosz. W ostatnim sezonie jej klub Prosecco Doc Imoco Conegliano zwyciężył praktycznie na każdej możliwej płaszczyźnie, a walnie przyczyniła się do tego właśnie nasza siatkarka.

Wołosz jest także kluczową postacią reprezentacji Polski kobiet, prowadzonej przez Stefano Lavariniego. Nasza rozgrywająca i włoski selekcjoner mieli spory wpływ na to, że Biało-Czerwone obecnie zaliczają się do światowej czołówki, zajmując 3. miejsce w światowym rankingu FIVB.

Tymczasem 34-latka po awansie Polek na igrzyska olimpijskie 2024 w Paryżu zdecydowała się na szokujące wyznanie. Otóż jest zmuszona mierzyć się z hejtem ze strony naszych kibiców. Podkreśliła wówczas, że we Włoszech nie musi nikomu nic udowadniać, a inaczej jest tu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność! Cudowne uderzenie w futsalu

W rozmowie z Interią Wołosz miała okazję wrócić pamięcią do tamtejszego wywiadu. I ponownie wyznała, że jej zdaniem czuje się bardziej doceniona przez Włochów, niż Polaków.

- Dostawałam mnóstwo wiadomości. Wiadomo, nie były jakieś pokrzepiające, typu: wracaj do Włoch, tam lepiej ci idzie. (...) Obrywało mi się. To nie było miłe. To, co powiedziałam też w wywiadzie, to mi się wtedy "ulało". To było coś, co było ze mną przez cały miesiąc. Jak wracałam do dziewczyn po kontuzji, to był temat: dlaczego ciebie nie ma w kadrze? A, bo pewnie znowu zrezygnowałaś. Moja osoba jest odbierana negatywnie, jeżeli chodzi o poprzednie lata - wyznała nasza rozgrywająca.

Mimo podejścia kibiców nasza siatkarka nie zrezygnowała z występów w kadrze na ten rok. Wciąż jest podstawową rozgrywająca i nie zabraknie jej w składzie na igrzyska olimpijskie, jeżeli nie wyeliminuje jej kontuzja.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach