Polski piłkarz grający w Rosji udzielił wywiadu. Dosadny komentarz Rzeźniczaka

Maciej Rybus po wybuchu wojny w Ukrainie był jednym z niewielu zagranicznych piłkarzy, którzy zdecydowali się pozostać w lidze rosyjskiej. Piłkarz udzielił wywiadu TVP Sport, w którym po raz pierwszy od ponad dwóch lat wyjaśnił powody swojej decyzji. Spotkało się to z komentarzem innego byłego kadrowicza - Jakuba Rzeźniczaka.

Polski piłkarz grający w Rosji udzielił wywiadu. Dosadny komentarz Rzeźniczaka
Na dużym zdjęciu Jakub Rzeźniczak. Na małym Maciej Rybus (Licencjodawca, WP SportoweFakty Mateusz Czarnecki, Youtube Żurnalista)

Po tym jak 24 lutego 2022 roku wojska Władimira Putina najechały na terytorium Ukrainy, wielu piłkarzy postanowiło opuścić rosyjskie kluby. Taką decyzję podjęli również Polacy - Sebastian Szymański i Grzegorz Krychowiak. Inaczej postąpił za to Maciej Rybus.

34-latek trafił do Rosji w 2012 roku, kiedy to został piłkarzem Tereka Grozny. Od tego czasu niemal cały czas występuje w tym kraju. Jedynym wyjątkiem były rozgrywki 2016/2017, kiedy występował we Francji. Od lipca ubiegłego roku Rybus jest piłkarzem Rubina Kazań, wcześniej występował też w moskiewskich klubach - Lokomotiwie i Spartaku. Jego decyzja o pozostaniu w Rosji była szeroko komentowana w Polsce, a wielu przedstawicieli środowiska skrytykowało postawę Rybusa.

Polski piłkarz w 2018 roku ożenił się z Rosjanką Laną Baimatovą, z którą wraz z dziećmi mieszka w Moskwie. Gdy wojska z tego kraju rozpoczęły zbrodniczy atak na Ukrainę, Rybus tłumaczył swoją decyzję o pozostaniu w Rosji troską o dobrobyt rodziny. Jak do tej pory jednak unikał rozmowy z polskimi mediami. 30 marca w serwisie TVP Sport ukazał się wywiad z 34-letnim obrońcą, który po raz pierwszy obszerniej skomentował swoją decyzję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wraca temat powrotu do przepisu o KSM. "Nareszcie"
Ja w Rosji mam żonę, która jest Rosjanką, dwóch synów, nieruchomości, życie, które rozwijało się przez ponad dziesięć lat. Tak naprawdę to w Rosji zostałem prawdziwym mężczyzną, założyłem rodzinę, zarobiłem pieniądze i zabezpieczyłem naszą przyszłość. Tam też osiągnąłem największe sukcesy piłkarskie. Zostawienie tego wszystkiego z dnia na dzień nie było takie proste - mówił piłkarz.

Wywiad odbił się dużym echem. Postanowił skomentować go m.in. Jakub Rzeźniczak. 9-krotny reprezentant Polski wsparł Rybusa, a także zwrócił się do jego krytyków.

Ludziom łatwo się ocenia. Ciekawe jakby się zachowali, gdyby znaleźli się w takiej sytuacji. Ciekawa lektura, polecam - krótko napisał Rzeźniczak na Instastories

Rzeźniczak z pewnością potrafi utożsamić się z sytuacją Rybusa, gdyż niedawno spadła na niego równie duża fala krytyki. Wszystko to za sprawą wywiadu, którego razem z żoną Pauliną udzielił w Dzień Dobry TVN. Rzeźniczak bez ogródek stwierdził w nim, że nie ma i nie chce mieć kontaktu z 6-letnią córką Inez. Dziewczynka jest owocem jego krótkiego związku z Eweliną Taraszkiewicz.

Słowa te spotkały się ze stanowczą reakcją opinii publicznej, która jednoznacznie skrytykowała piłkarza. Konsekwencją wywiadu było również to, że Flota Świnoujście, ówczesny klub Rzeźniczaka, rozwiązała z nim kontrakt.

Autor: AHU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić