Tam zamieszka Wojciech Szczęsny z rodziną. Będzie miał znanego sąsiada
Wojciech Szczęsny jest już oficjalnie piłkarzem klubu FC Barcelona. Jak sam przyznał duży wkład w jego transfer miał Robert Lewandowski. Dziennikarze ustalili, że polski golkiper wraz z rodziną zamieszka niedaleko kapitana reprezentacji Polski. W tej okolicy mieszkały gwiazdy.
Wojciech Szczęsny
27 sierpnia 2024 roku Wojciech Szczęsny oficjalnie ogłosił przejście na piłkarską emeryturę. - Chociaż moje ciało jest gotowe na kolejne wyzwania, to serce już nie. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i naszej dwójce pięknych dzieci Liamowi i Noelii. Dlatego postanowiłem odejść z zawodowego futbolu - pisał na Instagramie.
Los okazał się dla niego bardzo przewrotny, ponieważ niespełna miesiąc później po jego usługi zgłosił się klub FC Barcelona. Polak przystał na propozycję prezydenta Joana Laporty oraz dyrektora sportowego Deco, którzy poprosili go o pomoc przy kontuzji Marca Andre ter Stegena. Polski golkiper długo nie zastanawiając się, przyjął ofertę kontraktu do 30 czerwca 2025 roku.
Oficjalne ogłoszenie kontraktu nastąpiło w środę 2 października i "Szczena" przywdział już koszulkę Blaugrany. W podjęciu decyzji o przenosinach do Katalonii wspierała go żona Marina, która na InstaStories przekazała, iż jest bardzo zadowolona z takiego przebiegu spraw. Dziennikarze "Meczyków" przekazali, iż bramkarz i jego żona wybrali posiadłość w Castelldefels, gminie w prowincji Barcelona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł
Wojciech Szczęsny zamieszka w Castelldefels. Mieszkały tam światowe gwiazdy
Castelldefels to bardzo popularne i sprzyjające miejsce do życia. To tam obecnie mieszka Robert Lewandowski ze swoją rodziną, a w przeszłości można było tam spotkać takie gwiazdy światowego futbolu jak Luis Suarez, Ronaldinho, Philippe Coutinho czy Lionel Messi.
Nic dziwnego, że Wojciech Szczęsny postawił właśnie na tę okolicę. Dużą rolę przy tym wyborze miał też wspomniany "Lewy", który namawiał go do powrotu z piłkarskiej emerytury.
Porozmawiałem z rodziną i przyjaciółmi, którzy powiedzieli mi, że byłbym głupi, jeśli bym tego nie zaakceptował. Trzeba było mnie do tego przekonać, bo z drugiej strony nie byłem pewny, czy jestem gotowy na nowe wyzwania. Robert Lewandowski odegrał sporą rolę w tym transferze, bo był pierwszą osobą, która w ogóle przyszła do mnie z pomysłem, by przekonać mnie do transferu - mówił "Szczena" w rozmowie z telewizją klubu FC Barcelona.
