Udział Rosjan w Igrzyskach 2026. Prezydent FIS zabrał głos
Prezydent Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS) Johan Eliasch popiera udział Rosjan w zimowych igrzyskach olimpijskich w Mediolanie w 2026 roku.
Prezydent Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS) Johan Eliasch wyraził poparcie dla udziału rosyjskich sportowców w nadchodzących zimowych igrzyskach olimpijskich w Mediolanie w 2026 roku. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, Eliasch uważa, że program dopuszczania neutralnych sportowców, który sprawdził się podczas letnich igrzysk w Paryżu, powinien być kontynuowany.
Eliasch, który ubiega się o stanowisko prezydenta Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), podkreślił, że sportowcy nie powinni być karani za miejsce swojego urodzenia. W wywiadzie dla "Sweden Herald" zaznaczył, że chciałby, aby rosyjscy i białoruscy sportowcy mogli startować pod neutralną flagą, bez hymnu narodowego i powiązań z armią czy policją.
Norweski dziennikarz Jan Petter Saltvedt z kanału NRK zauważył, że kraje, które były przeciwne udziałowi Rosjan, nadal mają silne argumenty za ich wykluczeniem. Jednakże, jeśli dojdzie do rozejmu z Ukrainą, powrót rosyjskich sportowców na arenę międzynarodową może być szybszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Adriana Porowska
Saltvedt zwrócił uwagę na wypowiedzi Jeleny Wjalbe, szefowej rosyjskiej federacji narciarskiej, które jego zdaniem utrudniają proces dopuszczenia Rosjan do rywalizacji.
Jej ciągłe idiotyczne i prowokacyjne wypowiedzi przyczyniają się do tego, że sprzeciw wobec dopuszczenia rosyjskich sportowców do rywalizacji jest nadal bardzo silny - dodał.
Czytaj też: Nie żyje Elena. Była uwięziona w ciele dziecka
Powrót Bolszunowa na międzynarodową scenę
Aleksandr Bolszunow, trzykrotny mistrz olimpijski, po trzech latach przerwy wraca do rywalizacji na arenie międzynarodowej. Wystartuje w 30-kilometrowym wyścigu Sudtirol Moonlight Classic, który nie odbywa się pod auspicjami FIS. Udział w tych zawodach jest możliwy po opłaceniu wpisowego w wysokości 70 euro.
Saltvedt podkreślił, że obecność Bolszunowa we Włoszech i jego treningi na olimpijskich trasach mogą być sygnałem, że za rok pojawi się szansa na jego udział w igrzyskach. "Oczywiście pojawiły się sygnały, że za rok może pojawić się szansa na start w igrzyskach, a on chce być jak najlepiej przygotowany” - podsumował Saltvedt.