W niedzielę powalczy o medal. Aby się skupić zrezygnował... z gier

Piotr Lisek nie uzyskał minimum podczas eliminacji skoku o tyczce, ale i tak znalazł się w gronie finalistów. Wystarczyło do tego uzyskanie wyniku 5,65 m. Reprezentant Polski od ośmiu lat nie schodzi z podium Halowych Mistrzostw Europy. W rozmowie z "Faktem" zdradził, jak się relaksował. To może być zaskoczenie.

Stambuł, Turcja, 04.03.2023. Polak Piotr Lisek w eliminacyjnym konkursie skoku o tyczce podczas halowych mistrzostw Europy w lekkiej atletyce, 4 bm. w Stambule. (js) PAP/Adam WarżawaStambuł, Turcja, 04.03.2023. Polak Piotr Lisek w eliminacyjnym konkursie skoku o tyczce podczas halowych mistrzostw Europy w lekkiej atletyce, 4 bm. w Stambule. (js) PAP/Adam Warżawa
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Adam Warżawa

Piotr Lisek medale wielkich imprez zdobywa od 2015 roku. Był wtedy trzeci na mistrzostwach świata w Pekinie. Rok później zajął drugie miejsce, a w 2019 roku w Dosze ponownie był trzeci.

Więcej sukcesów osiąga w hali. Na Halowych Mistrzostwach Europy na podium wskoczył po raz pierwszy w 2015 roku i od tamtej pory nie opuszcza czołowej trójki. Jego największym sukcesem jest złoto z Belgradu (2017).

W niedzielę powalczy o swój piąty medal HME z rzędu. Zadanie nie będzie łatwe. Polak nie znajduje się w najwyższej formie, co potwierdziły eliminacje. W nich nie zdołał przeskoczyć minimum, które wyznaczono na 5,75 m. Mimo to znalazł się w finałowej dziewiątce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach

Pamiętajcie, Lisek to zimowe zwierzę, lubię startować w hali - powiedział w rozmowie z "Faktem".

Halowe Mistrzostwa Europy. Polak w finale skoku o tyczce

Lisek opowiedział także, jak relaksuje się w oczekiwaniu na start. Zdradził jednocześnie, z czego zrezygnował podczas wyjazdu do Stambułu.

W moim przypadku sposobem na zabijanie hotelowej nudy jest często książka lub film czy serial. W gry komputerowe gram, ale raczej w domu. Mam zbudowany konkretny komputer stacjonarny, którego nie biorę na zawody czy obozy. Głowa tutaj w moim przypadku może odpocząć od gier wideo, co wszystkim młodym osobom polecam - zakończył.

Finał skoku o tyczce zaplanowany został na niedzielę, 5 marca. Początek o godz. 17:18 czasu polskiego. Dodajmy, że do rywalizacji nie przystąpił rekordzista świata Armand Duplantis.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego