Niezależny raport opublikowany w środę wskazuje na poważne nadużycia w procesie adopcji międzynarodowych dzieci z Korei Południowej. Brak odpowiedniego nadzoru rządowego umożliwił prywatnym agencjom adopcyjnym masowe wysyłanie dzieci za granicę, często przy użyciu oszustw, fałszerstw i wymuszeń.
O tym, że służby Władimira Putina przyjęły sobie za zadanie zniszczenie tożsamości ukraińskiej, świadczą choćby porwania dzieci z tego kraju. Dziennik "Financial Times" właśnie ustalił przypadek czwórki ukraińskich dzieci, które trafiły na rosyjski portal adopcyjny. To zbrodnia wojenna, która jest ścigana przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
Kobieta chciała oddać trzy psy do elbląskiego schroniska. Ponieważ było zamknięte, przywiązała je do ławki i odeszła.