Już 18 maja w Rijadzie dojdzie do prawdopodobnie najważniejszej walki bokserskiej XXI wieku. Tyson Fury i Ołeksandr Usyk zmierzą się o tytuł niekwestionowanego króla wagi ciężkiej. Kibice, którzy chcą obejrzeć transmisję z tego pojedynku, będą musieli głęboko sięgnąć do kieszeni.
Jak donoszą angielskie media, Tyson Fury, mistrz bokserskiej kategorii ciężkiej, rozważa przeprowadzkę do luksusowej rezydencji wartej miliony funtów. Padła kwota, jaką miałby zapłacić za wynajem.
Prywatny odrzutowiec Tysona Fury’ego o wartości 58 milionów funtów, wyposażony w łóżko typu king-size i prywatne kino, jest ulubionym samolotem światowych przywódców. Fury cieszy się wysokim poziomem życia na pokładzie swojego prywatnego odrzutowca, którego czarter kosztuje 13 tysięcy funtów (ok. 66 tysięcy złotych) za godzinę.
Były mistrz świata w boksie w wadze ciężkiej (czempion IBF, WBO, IBO oraz superczempion WBA) może wrócić do sportu. Władimir Kliczko tytuły stracił w 2015 roku, gdy przegrał pewnie na punkty z Tysonem Furym. Brytyjczyk przerwał serię Władimira 22 zwycięstw z rzędu. Teraz popularny Ukrainiec chciałby rewanżu.
W sieci pojawił się materiał filmowy pokazujący moment, w którym Tyson Fury został uderzony łokciem podczas sparingu, co spowodowało przełożenie walki z Oleksandrem Usykiem. Ich pojedynek miał odbyć się już 17 lutego.
Pojedynek Tysona Fury'ego z Ołeksandrem Usykiem nie dojdzie do skutku 17 lutego. Rozczarowania tym faktem nie kryje były pięściarz, Artur Szpilka. Jego reakcja była wymowna.
Już niebawem Tyson Fury stanie oko w oko z Oleksandrem Usykiem, a stawką będą cztery pasy wagi ciężkiej. Jeśli jednak zechcesz obejrzeć to hitowe starcie, będziesz musiał sporo zapłacić.
Starcie Ołeksandra Usyka z Tysonem Furym elektryzuje wszystkich miłośników boksu. W mediach społecznościowych krąży już przygotowany w iście hollywoodzkim stylu zwiastun pojedynku, na który czeka cały świat.
Mateusz Masternak to kolejny przedstawiciel świata boksu, który krytycznie wypowiedział się o postawie Tysona Fury'ego w walce z Francisem Ngannou. Polak w trakcie rozmowy z portalem ringpolska.pl w ostrych słowach ocenił brytyjskiego boksera, zarzucając mu m.in. brak ambicji sportowej.
Na tę walkę czeka niemal cały świat sportu. Tyson Fury w lutym 2024 roku zmierzy się z Ołeksandrem Usykiem w pojedynku, którego stawką będzie tytuł niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej. Szanse "Cygańskiego Króla" ocenił w rozmowie z "Super Expressem" Przemysław Saleta. Były kickbokser i pięściarz nie pozostawił na Brytyjczyku suchej nitki.
W drugim miesiącu 2024 roku dojdzie do pojedynku Tysona Fury'ego z Ołeksandrem Usykiem. Za wielkie starcie w Arabii Saudyjskiej Brytyjczyk zainkasuje ogromne pieniądze. Zdradził już, jaka kwota wpłynie na jego konto.
Starcie Tysona Fury'ego z Francisem Ngannou było wielkim wydarzeniem. Walka bokserskiego mistrza świata i byłego mistrza organizacji UFC dostarczyła dużych emocji. "Cygański Król" znalazł się nawet na deskach, ale ostatecznie - decyzją sędziów - to on zwyciężył. Nie obyło się bez kontrowersji, również dotyczących cen pakietu PPV. Teraz wyszło na jaw, ile osób wykupiło dostęp do transmisji.
W zeszłą sobotę doszło do hitowej walki bokserskiej między mistrzem WBC Tysonem Furym i byłym czempionem UFC w wadze ciężkiej, Francisem Ngannou. Media w Wielkiej Brytanii obiegły zdjęcia okaleczonej twarzy legendarnego boksera. Obrażenia te pokazują, że Fury naprawdę mocno oberwał od Kameruńczyka.
To mogła być jedna z największych niespodzianek ostatnich lat. Francis Ngannou, były mistrz UFC, był bliski pokonania Tysona Fury'ego. Sędziowie niejednogłośnie wskazali Brytyjczyka jako zwycięzcę, a po ich werdykcie zawrzało. Ngannou, który nawet posłał "Cygańskiego Króla" na deski, nie przebierał w słowach w mediach społecznościowych.
Gala boksu z udziałem Tysona Fury'ego i Francisa Ngannou bez wątpienia przejdzie do annałów historii sportu. Jednak to nie samo starcie dwóch mistrzów swojej dziedziny stanowi tu o sile wydarzenia. To imponująca lista VIP-ów, zaproszonych na galę w Arabii Saudyjskiej, przyciąga uwagę i robi wrażenie. W sieci pojawiło się zdjęcie, które już teraz można okrzyknąć historycznym.
Tyson Fury już w sobotę stoczy hitowy pojedynek z legendą UFC, Francisem Ngannou. W ostatnich godzinach poprzedzających to starcie doszło do nieoczekiwanego spotkania na szczycie wagi ciężkiej w boksie. Brytyjski bokser miał bowiem okazję stanąć oko w oko z Oleksandrem Usykiem.
Już w sobotę dojdzie do hitowej walki bokserskiej. Na gali Battle of the Baddest odbędzie się starcie mistrza wagi ciężkiej WBC Tysona Fury'ego i dawnego zawodnika UFC, Francisa Ngannou. Show przed walką skradł ojciec Tysona, John, który już wcześniej dał się poznać z niekonwencjonalnych zachowań.
Nie milkną echa ostatniej walki Ołeksandra Usyka. Ukrainiec pokonał Daniela Duboisa, ale cały świat jest zdania, że arbiter popełnił błąd w piątej rundzie. Sam 36-latek wyjaśnił sprawę, a teraz do jego słów postanowił nawiązać Tyson Fury. Na swoim oficjalnym profilu na Instagramie umieścił zdjęcie szydzące z boksera.