Polecieli na wakacje do Bułgarii. Polka zdradza, co ich spotkało

W pełnym słońcu czekali godzinami na transport z lotniska. Na domiar złego kierowca zawiózł ich do innego hotelu. O swoich perypetiach w trakcie wakacji w Bułgarii opowiedziała polska turystka.

Pawe� Supernak
Egipt, lot, lotnisko, odprawa, turystyka, zamieszki, ok�cie, podr�e, port lotniczy, turysta, urlop, wakacjePolecieli na wakacje do Bułgarii. Polka zdradza, co ich spotkało
Źródło zdjęć: © East News | Pawe� Supernak

Bułgaria jeszcze do niedawna była niedocenianą wakacyjną destynacją, bo wielu Polkom i Polakom kojarzyła się z jedynym możliwym kierunkiem wakacyjnych podróży z czasów PRL.

Słoneczne plaże, morze i urokliwe, antyczne miasteczka w Bułgarii coraz częściej jednak znajdują się na liście urlopowych kierunków, które nasi rodacy odwiedzają z przyjemnością.

Na takie wakacje zdecydowała się rodzina z Polski, która na cel podróży wybrała popularny i modny kurort. Ich wakacyjne perypetie opisuje "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bułgaria „paragonowym rajem”. Tani kierunek na wakacje 2021

Przygody zaczęły się już na lotnisku, gdzie - jak relacjonuje kobieta -  transport nie pojawił się po turystów.

Zgodnie z umową mieliśmy mieć zapewniony transport do hotelu. Czekamy, czekamy... Na parkingu ani kierowcy, ani autokaru. Opiekunowie z biura podróży też nie mieli pojęcia, co się dzieje. Większość osób, z którymi przylecieliśmy, załapała się na miejsca w różnych autokarach. My nie. Razem z kilkoma rodzinami tkwiliśmy jak kołki na lotnisku. Synek zmęczony, głodny. Po godzinie nadjechał busik. I się zaczęło - opisuje turystka.

Kobieta nie najlepiej wspomina podróż. Zwraca uwagę, że kierowca po wąskich dróżkach jeździł niczym "rajdowiec". Na koniec pomylił hotele i zawiózł gości w inne miejsce, skąd sami musieli dotrzeć do docelowego miejsca.

Kobieta dodaje, że tak samo wyglądały planowane w trakcie urlopu wycieczki. Kierowcy busów za nic mieli ustalone z turystami godziny, w efekcie czego ludzie musieli wracać na piechotę z wycieczki, bo pojazd odjechał wcześniej.

Mimo tych niedogodności turystka przyznaje, że kuchnia i obsługa hotelowa spisała się na medal.

Było w miarę tanio, stoły się uginały od pysznego jedzenia, mieliśmy dwie minuty nad ciepłe morze, animatorzy zabaw dla dzieci bardzo pomysłowi - podsumowuje turystka na łamach "Faktu".
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To  uderzyło we frekwencję
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To uderzyło we frekwencję
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy