Rodzice chcieli usunąć jej znamię. Skończyło się amputacją

19

Rodzice małej dziewczynki dostrzegli na jej ciele znamię. Postanowili je usunąć z obawy przed czerniakiem. Niestety, doszło do zakażenia, co skończyło się amputacją kończyny.

Rodzice chcieli usunąć jej znamię. Skończyło się amputacją
Zdjęcie ilustracyjne (YouTube)

Presley Downs od urodzenia miała rzadkie schorzeniee skóry – wrodzone znamię melanocytowe na prawym udzie i stopie. Pokrywało ono aż 10 proc. ciała dziewczynki. Niestety, z czasem się ono powiększało.

Lekarze ostrzegli rodziców dziecka, że taka zmiana może prowadzić do nowotworu. Ci drudzy podjęli zatem decyzję o pozbyciu się wady.

Bardzo się martwiliśmy, kiedy się urodziła, ponieważ była zagrożona wystąpieniem czerniaka. Zdecydowaliśmy się usunąć znamię, aby pozbyć się ryzyka, gdy miała 14 miesięcy - powiedziała Sonja, mama Presley.

Presley przeszła kilka operacji, a nawet przeszczep skóry. Niestety, okazało się, że doszło do zakażenia otwartej rany. Infekcja rozwijała się w zawrotnym tempie, a życie niespełna dwuletniej dziewczynki było zagrożone. Lekarze podjęli więc decyzję o amputacji kończyny.

Usunęli znamię, uratowali jej życie, ale nie udało im się uratować jej stopy – dodaje mama dziecka.

Rodzice spotkali się z krytyką społeczeństwa. Zarzucano im, że zdecydowali się na cierpienie dziewczynki ze względów estetycznych. Ci jednak zaparcie przyznają, że nigdy nie chodziło o wygląd, a o zdrowie Presley.

Do zakażenia doszło w szpitalu, gdzie nie przestrzegano procedur. Dziecko otrzymało odszkodowanie, które pokryło rehabilitację i koszt protezy. Dziś dziewczynka rozwija się bez problemów, a nawet uczęszcza na zajęcia z gimnastyki artystycznej.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić