Dagmara Smykla| 
aktualizacja 

Nie brakuje wojowników ninja. To była tylko akcja promocyjna

16

Japońscy urzędnicy są bombardowani telefonami i e-mailami od kandydatów na ninja. Jest tylko jeden problem: miasto wcale nie prowadzi rekrutacji.

Nie brakuje wojowników ninja. To była tylko akcja promocyjna
(East News, TOSHIFUMI KITAMURA)

A gdyby tak rzucić wszystko i zostać ninja? Tak pomyślało ponad sto osób po zeszłotygodniowym programie wyemitowanym przez National Public Radio w Stanach Zjednoczonych.

*Powiedzieli, że brakuje odtwórców. * Dziennikarze podali, że Iga, japońskie miasto w którym narodzili się ninja, zmaga się z niedoborem wojowników.

120 osób zapragnęło pomóc. Kandydaci z całego świata mieli nadzieję na spełnienie dziecięcego marzenia. Okazało się jednak, że padli ofiarą ogromnej pomyłki - informuje anglojęzyczny portal SoraNews24.

Zobacz także: Zobacz także: Jasny róż najstarszym kolorem na Ziemi

To była tylko promocja. Burmistrz miasta jest zdezorientowany poruszeniem zachodnich mediów. Powiedział, że wywiad, którego udzielił amerykańskiemu reporterowi dotyczył strategii promocji miasta z odwołaniem do tradycji ninja. Resztę dopowiedziały media.

Jeden z kandydatów chwalił się czarnym pasem karate. Większość pretendentów skusiły pieniądze, który rzekomo zarabiają odtwórcy ninja.

Niektórzy dosłownie błagali o możliwość zostania wojownikiem. Ta zbiorowa histeria zmusiła władze miasta do wystosowania oficjalnego oświadczenia i zdementowania plotki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić