Burkini to nic. Ten plażowy wynalazek szokuje
Zamaskowani plażowicze
Jest jedno takie miejsce na świecie, gdzie widok zamaskowanych plażowiczów nie robi na nikim wrażenia. Wraz z nastaniem lata, na wybrzeże chińskiego miasta Qingdao wylegają dziesiątki tysięcy ludzi. Wśród nich jest wiele kobiet z całkowicie zakrytymi ciałami. Co szczególnie wyróżnia je na tle innych pań moczących się w wodach Morza Żółtego, to kolorowe maski nazwane "facekini".
Facekini
Kompletne zakrywanie twarzy ma na celu ochronę skóry przed słońcem i nieprzyjemnymi konsekwencjami kontaktu z algami morskimi, insektami czy meduzami.
Kwestia wieku
Choć Chińczycy z natury nie są specjalnie zakochani w kąpielach słonecznych, to kobiety starsze i w średnim wieku (facekini kupują najczęściej panie 45+) najczęściej noszą maski.
Modny dodatek
Gdy moda na facekini raczkowała, maski były jednokolorowe i dość nudne. Jak ze wszystkim, i tu z czasem pojawiła się różnorodność. Dziś sprzedawcy oferują je z wieloma kolorowymi wzorkami, często dobrane do zakrywający całe ciało kostium.
Zakupy
Jeżeli komuś przypadła do gustu taka kolorowa maska, może ją kupić w sieci za nieco ponad 60 zł.
Przyjmie się w Polsce?
Jak zareagowalibyście na taki widok na polskiej plaży?