Szydło przemawiała po Merkel. Sala pustoszała...
Ważne wystąpienie, ludzie wychodzą
- Wierzymy, że porozumienie będzie globalne i wszystkie państwa podejmą wysiłki na rzecz zapobiegania zmianom klimatu; dla Polski to podstawowy warunek przystąpienia do porozumienia - powiedziała premier Beata Szydło na inauguracji szczytu klimatycznego w Paryżu.
Szkoda, że przemawiająca w Paryżu polska premier nie miała widowni, jaka towarzyszyła kanclerz Angeli Merkel chwilę wcześniej.
Solidarność w Europie?
- Polska oczekuje, że inne państwa podejmą porównywalny wysiłek do zadeklarowanej przez Unię Europejską redukcji emisji - ogłosiła Beata Szydło.
Wiele osób nie miało okazji tego usłyszeć.
Chwalimy się
- Jako jedno z nielicznych państw osiągnęliśmy także ogromne redukcje emisji, nasz wynik to aż 30 proc. w stosunku do roku bazowego 1988 przy jednoczesnym dwukrotnym wzroście PKB według parytetu siły nabywczej. Czujemy się liderami i mamy do tego realne podstawy. Czujemy także odpowiedzialność za przebieg tego procesu i wynik obecnego szczytu - przekonywała Szydło.
Nie wszyscy czują się równie mocno odpowiedzialni.