29-letni Polak zginął na koncercie w Chicago

5

Tragicznie zakończył się festiwal Chicago Open Air dla 29-letniego Polaka. Mężczyzna zmarł w szpitalu po upadku z dużej wysokości.

29-letni Polak zginął na koncercie w Chicago
(Pixabay.com)

*Według światków Robert Smucz siedział na poręczy, na półpiętrze. *W pewnym momencie poślizgnął się i spadł dwa piętra niżej. Na miejscu natychmiast pojawili się lekarze i rannego mężczyznę przetransportowano do Advocate Chris Medical Center w Oak Lawn. Tam godzinę później stwierdzono zgon. Powodem śmierci były rozległe obrażenia.

*Smucz brał udział w pierwszej edycji festiwalu. *Grały na nim takie sławy jak Rammstein, Slipknot czy Korn.

Tragicznie zmarłego mężczyznę wspomina dziewczyna, która była z nim na koncercie. Twierdzi, że był jednym z najmilszych ludzi, jakich znała. Zawsze chciał, żeby wszyscy dookoła niego byli szczęśliwi. Według niej Robert spędził swój ostatni dzień w sposób, jaki zwykle lubił to robić – z nią, jej bratem i najlepszym kumplem.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Autor: Krzysztof Narewski

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić