*Do placówki dziecko trafiło z gorączką i wymiotami. *Mała pacjentka była lekko odwodniona – podaje dziennikbaltycki.pl. Wiele wskazywało na to, że przyczyną zgonu była sepsa.
*Stan dziewczynki nagle się pogorszył. *Lekarze zadecydowali, aby przetransportować ją śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Gdańsku. Niestety nie zdążyli, a dziecko zmarło.
To wielka tragedia, która wstrząsnęła szpitalem. To pierwszy taki przypadek, kiedy odeszło dziecko na tym oddziale. Lekarze zrobili wszystko, co tylko było możliwe, aby uratować dziewczynkę (…) Nie chcemy snuć żadnych domysłów na temat przyczyn śmierci. Sprawą zajęła się prokuratura, która z pewnością wyjaśni wszystkie okoliczności – powiedział dziennikowi Wiktor Hajdenrajch, prezes Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie.
*W sprawie zostało wszczęte śledztwo w kierunku błędu w sztuce medycznej. *Została przeprowadzona sekcja zwłok. Celem prokuratury było ustalenie, dlaczego dziecko zmarło i czy ktoś ponosi za to odpowiedzialność.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
