Julian Meller| 

Afera w kieleckim liceum po wpisie nauczycielki biologii

2291

Nauczycielka zamieściła na Facebooku kontrowersyjny wpis dotyczący gejów i lesbijek. Stwierdziła w nim, że propagowanie zachowań homoseksualnych, marsze równości oraz chęć adoptowania dzieci przez takie pary powinny być szeroko negowane i zabraniane.

Afera w kieleckim liceum po wpisie nauczycielki biologii
(Facebook.com)

O wpisie zrobiło się głośno w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. To wtedy na prośbę uczniów IV Liceum pokazał go i skomentował na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Zgłosili się do nas uczniowie. "Jestem przeciwna propagowaniu dewiacji!" - mówi publicznie o osobach LGBT ich nauczycielka biologii - napisał na Facebooku Ośrodek.

Wpis pełen jest krytycznych słów pod adresem nauczycielki. Zarzuca kobiecie brak kompetencji moralnych i podstawowej wrażliwości.

Po drugie przeraża brak kompetencji naukowych. Ona uczy biologii, powinna więc znać naukowe podstawy współczesnej medycyny. Jeśli nie zna to znaczy, że pomyliła wykonywany zawód - grzmią autorzy komentarza z Ośrodka Monitorowania zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Głos w sprawie zabrało IV liceum Ogólnokształcące. Do oświadczenia placówki dotarł serwis NaszeMiasto.

Dyrekcja i Grono Pedagogiczne IV Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach jednoznacznie odcinają się od prywatnych wpisów opublikowanych na portalach społecznościowych. IV Liceum Ogólnokształcące w Kielcach, poprzez swoje działania tworzy przestrzeń przyjazną dla każdego, niezależnie od religii, światopoglądu, niepełnosprawności lub orientacji seksualnej. Jako nauczyciele uczymy tolerancji i szacunku dla każdego człowieka - piszą przedstawiciele szkoły.

Jest też odpowiedź nauczycielki. Dotarli do niej dziennikarze z redakcji "EchaDnia". Kobieta tłumaczy, że wpis zamieściła jako osoba prywatna i jako taka ma prawo do wyrażania swoich poglądów. Uważa także, że jej słowa zostały wyrwane z kontekstu, bo stanowiły jeden z wielu komentarzy do zdjęcia z parą całujących się mężczyzn.

To jest tylko i wyłącznie moje prywatne zdanie jako obywatela, nie nauczyciela. Żyjemy w czasach wolności słowa i myślę, że możemy wyrażać swoje poglądy, tak ja, jak i młodzież. Zdaje sobie sprawę, że moje zdanie nie ma pokrycia w ustaleniach naukowych, wyrażam je jednak w czasie wolnym, nie w szkole, absolutnie nie do uczniów na lekcjach. Na moich zajęciach nigdy nie poruszałam tematów związanych z homoseksualizmem – wyjaśnia w komentarzu.

_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić