Janusz Maj| 

"Ale małe urosłyście". Wpadł "troskliwy" hodowca marihuany

68

Policjanci obserwowali jak głaskał rośliny i do nich szeptał. Chwilę później zatrzymali 33-latka.

"Ale małe urosłyście". Wpadł "troskliwy" hodowca marihuany
(Policja)

Funkcjonariusze zatrzymali mieszkańca Warszawy doglądającego swojej plantacji w Szczytnie. Usłyszał zarzut uprawy ponad 150 krzaków konopi indyjskich. Jak donosi warmińsko-mazurska policja, wobec roślin był szczególnie troskliwy, bo wierzył, że odpłacą mu się obfitymi plonami. Wpadł nocą, kiedy przechadzał się pomiędzy krzakami z latarką.

Ale małe urosłyście - mówił obserwowany z ukrycia przez szczycieńskich kryminalnych.

Gdy mundurowi zgromadzili już jednoznaczne dowody, zatrzymali mężczyznę. Totalnie zaskoczony twierdził, że na polu znalazł się przypadkiem w czasie spaceru z Warszawy. Problem w tym, że odległość ze szczytna do Warszawy wynosi ponad 170 kilometrów. Taki dystans ciężko nazwać "spacerowym".

"Troskliwy ogrodnik" trafił do celi. Plantacja została zabezpieczona. Za uprawę ponad 150 krzewów konopi innej niż włóknista, grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: VIDEO: Na Alasce otwarto pierwszy sklep z medyczną marihuaną
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić