Coś gryzło pasażerów. Musieli wycofać samolot z eksploatacji

40

Brytyjska linia lotnicza wycofała z użytku jeden ze swoich samolotów po tym, jak na jego pokładzie znaleziono pluskwy. Doniesienia o insektach były już wcześniej, ale nie było czasu na jego dezynsekcję - przyznają pracownicy.

Coś gryzło pasażerów. Musieli wycofać samolot z eksploatacji
(Wikimedia Commons CC BY-SA)

Pluskwy zostałe znalezione na pokładzie samolotu British Airways. Personel latający miał przyznać w rozmowie z The Sun, że już wcześniej pasażerowie skarżyli się, że zostali pogryzieni przez insekty, ale szefostwo nakazało im latać dalej.

Aż mi się robi niedobrze na samą myśl - powiedział gazecie jeden z pasażerów.

Pierwsze doniesienia o robactwie w samolocie lecącym z USA do Londynu pojawiły się ponad tydzień wcześniej. Podróżujący zapewniali, że widzieli żywe pluskwy i ich jaja. Prawdopodobnie z podobnymi problemami walczą załogi innych statków powietrznych brytyjskiego przewoźnika.

Informacje o insektach na pokładach naszych samolotów są niezwykle rzadkie. Niezależnie od tego cały czas kontrolujemy nasze maszyny - przyznał rzecznik prasowy British Airways.

Szefostwo BA zaprzeczyło doniesieniom "The Sun".

Nigdy byśmy nie pozwolili na kontynuowanie obsługi lotów przez samolot, jeżeli wiedzielibyśmy o problemie - czytamy w oświadczeniu przesłanym do Mashable.

*To nie pierwszy taki przypadek w samolotach British Airways. *W 2011 roku jeden z pasażerów opisał, że na kocu w samolocie lecącym z Los Angeles do Londynu widział 5 pluskiew. Dwie z nich udało mu się zabić i pozostawiły krwiste plamy, co oznacza, że były już najedzone.

Pluskwy mogą osiągać urosnąć nawet do 5 mm i żywią się ludzką krwią. Nawet jeden taki "pasażer na gapę" na walizce podróżującego może być przyczyną nowej infekcji.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić