Pluskwy zostałe znalezione na pokładzie samolotu British Airways. Personel latający miał przyznać w rozmowie z The Sun, że już wcześniej pasażerowie skarżyli się, że zostali pogryzieni przez insekty, ale szefostwo nakazało im latać dalej.
Aż mi się robi niedobrze na samą myśl - powiedział gazecie jeden z pasażerów.
Pierwsze doniesienia o robactwie w samolocie lecącym z USA do Londynu pojawiły się ponad tydzień wcześniej. Podróżujący zapewniali, że widzieli żywe pluskwy i ich jaja. Prawdopodobnie z podobnymi problemami walczą załogi innych statków powietrznych brytyjskiego przewoźnika.
Informacje o insektach na pokładach naszych samolotów są niezwykle rzadkie. Niezależnie od tego cały czas kontrolujemy nasze maszyny - przyznał rzecznik prasowy British Airways.
Szefostwo BA zaprzeczyło doniesieniom "The Sun".
Nigdy byśmy nie pozwolili na kontynuowanie obsługi lotów przez samolot, jeżeli wiedzielibyśmy o problemie - czytamy w oświadczeniu przesłanym do Mashable.
*To nie pierwszy taki przypadek w samolotach British Airways. *W 2011 roku jeden z pasażerów opisał, że na kocu w samolocie lecącym z Los Angeles do Londynu widział 5 pluskiew. Dwie z nich udało mu się zabić i pozostawiły krwiste plamy, co oznacza, że były już najedzone.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.