Dopadli pedofila w Warszawie. Wyławiał dzieci wprost z ulicy

Mężczyzna grasował w pobliżu szkół na warszawskiej Pradze-Południe i zaczepiał dzieci. 31-latek pokazywał im treści pornograficzne i onanizował się na ich oczach. Pedofil usłyszał już zarzuty.

Dopadli pedofila w Warszawie. Wyławiał dzieci wprost z ulicy
(Komenda Stołeczna Policji)

Na początku tygodnia w sieci pojawiły się alarmujące wpisy o podejrzanym mężczyźnie. Miał on zaczepiać dzieci w okolicy szkoły podstawowej nr 279 przy ul. Cyrkowej.

Przy naszej szkole wczoraj kręcił się jakiś mężczyzna i oferował słodycze, pieniądze, podwiezienie do domu ze względu na mróz.
Wczoraj zaczepiał jednego chłopca od nas ze szkoły wracającego po lekcjach. Dziś są cały czas patrole policji i straży miejskiej wokół szkoły, dzieci miały pogadankę w szkole na ten temat. Ale pani prosiła, by przekazać rodzicom tę informację z prośbą, by porozmawiali z dziećmi w domu. Tym bardziej, że dziś nie było wszystkich - napisał jeden z uczniów.

Do policjantów z Pragi Południe zgłosili się rodzice pięciorga dzieci, które zaczepiał pedofil. Według relacji uczniów napastnik miał proponować wspólne oglądanie filmów pornograficznych, a także onanizować się na ich oczach. Ujęcie zwyrodnialca stało się dla policjantów priorytetem.

Pedofilem okazał się 31-letni Bartosz M. Funkcjonariusze zatrzymali go na jednym z warszawskich mostów. Mężczyzna współpracował z policjantami i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grożą mu trzy lat więzienia.

Podejrzanemu przedstawiliśmy trzy zarzuty: jeden pokazywania małoletniemu treści pornograficznych i dwa prezentacji małoletniemu poniżej lat 15 wykonania czynności seksualnej. Na tej podstawie będziemy kierowali do prokuratury wniosek o zastosowanie aresztu wobec podejrzanego – powiedziała TVP Info Joanna Węgrzyniak, oficer prasowy południowo-praskiej policji.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić