Dziwna sytuacja podczas odbierania Oscara

47

Kiedy okazało się, że to Jenny Beavan odbierze główną nagrodę za najlepsze kostiumy w filmie "Mad Max: Na drodze gniewu", zgromadzeni na sali zamiast obsypać kobietę brawami, jedynie przyglądali się jej ze zdumieniem. Poszło o ubranie?

Dziwna sytuacja podczas odbierania Oscara
(East News, Jenny Beavan)

Ten moment Beavan zapamięta na całe życie. Chwila, w której odbiera się prawdopodobnie najbardziej prestiżową statuetkę na świecie, musi być niezwykle doniosła. Wewnętrznej satysfakcji zazwyczaj towarzyszą oklaski gości i wszechobecne uznanie. Jednak w tym przypadku było nieco inaczej...

Kiedy Beavan szła odebrać nagrodę, na sali rozległy się nieśmiałe brawa. Wielu gości wcale nie klaskało, a część patrzyło na nią posępnym wzrokiem. Nie wiadomo, dlaczego tak się stało. Fakt, że jej popularność nie dorównuje największym gwiazdom tegorocznej gali z pewnością nie dziwi nikogo, ale czy mimo tego utalentowana kostiumolog nie zasłużyła na szacunek dystyngowanych gości?

Być może chodzi o "bardzo zwykłą" kreację. W końcu Jenny Beavan była ubrana w zwykłe czarne spodnie, skórzaną kurtkę i czerwono-biały szalik w paski. Patrząc na reakcję części gości, wydawali się zdegustowani "normalnym" wyglądem zdobywczyni statuetki.

To drugie tak prestiżowe wyróżnienie dla Beavan. W 1986 r. zdobyła Oscara za kostiumy do filmu "Pokój z widokiem" Jamesa Ivory'ego. W tym roku dodatkowo zgarnęła najwyższe wyróżnienie od BAFTA za stroje do filmu "Private Lives" oraz nagrodę Antoinette Perry Award for Excellence in Theatre również za "Mad Maxa".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić