Załoga samolotu z Tel Awiwu potrzebowała pomocy z agresywnym pasażerem. Wezwała więc funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Gdańsku. Potrzeba było perswazji mundurowych, by skończył się awanturować.
Obywatel Izraela opuścił pokład samolotu w Gdańsku w towarzystwie antyterrorystów - informuje interia.pl.
Problemy z pijanym zaczęły się podczas lądowania. Nie chciał zastosować się do poleceń kapitana. Ignorował też polecenia personelu pokładowego. Uspokoić go próbowali - bezskutecznie - współpasażerowie. Stracił werwę dopiero na widok uzbrojonych ludzi w mundurach.
W pomieszczeniach służbowych Straży Granicznej zbadano jego stan trzeźwości. Mężczyzna miał blisko promil alkoholu we krwi. Za naruszenie warunków przewozu został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł - czytamy.
*Zobacz także: Przewrócił znak, ściął drzewo i uciekł. Był kompletnie pijany *
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.