Justin Timberlake wystąpi na Eurowizji! Decyzja wzbudziła oburzenie
Posunięcie organizatorów konkursu spotkało się ze sporą krytyką. Fani muzyka są jednak zachwyceni.
Specjalny występ Timberlake'a odbędzie się podczas wielkiego finału festiwalu. Amerykański gwiazdor został poproszony o wykonanie swojej najnowszej piosenki "Can't Stop The Feeling", stworzonej wspólnie ze szwedzkimi autorami - producentem Maxem Martinem oraz - mającym na koncie przeboje dla m.in. Maroon 5 i Taylor Swift - Shelbeckiem. Występ ma się odbyć w sobotę, 13 maja.
Producent imprezy Martin Osterdahl nazwał Timberlake'a "inspiracją". Krytycy zarzucają mu jednak zbytnią "internacjonalizację" imprezy. Nie brakuje głosów, że "Eurowizja za bardzo zaczyna przypominać program X Factor". Sugeruje się także, że przerwa w konkursie powinna służyć zaprezentowaniu europejskich artystów, a nie "bezwstydnemu promowaniu nowej płyty" przez amerykańskiego gwiazdora.
To nie pierwsze kontrowersje związane z tegorocznym konkursem. Ostre komentarze wywołało wykluczenie z powodów finansowych Rumunii. Krytykowano również dołączenie do konkursu Australii, która zadebiutowała w zeszłym roku. Organizatorzy wpadli wtedy na pomysł "budowania mostów" między kontynentami. Niedawno w rozmowie z "The Sun" decyzję tę skomentował brytyjski komik, prezenter telewizyjny i komentator konkursu, Graham Norton.
Pozbądźmy się Australii! Wiem, że niektóre kraje nie leżą technicznie w Europie, ale chyba żartujecie - Australia jest po drugiej stronie świata! - powiedział Norton.
Autor: Tomasz Wiślicki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.