aktualizacja 

Karolina Korwin Piotrowska: Weronika Rosati Factor

69

Ma wszystko. Talent, urodę, determinację i pracowitość. Po niezasłużenie długiej przerwie wraca. Serial „Belle Epoque” może się stać dla niej nowym otwarciem. Kto jak kto, ale ona na nie bardzo zasługuje.

Karolina Korwin Piotrowska: Weronika Rosati Factor
(Instagram.com)

Czy w Polsce zostaje się sławnym i rozpoznawalnym tylko i wyłącznie dzięki talentowi? Nie. Wie to każdy. Gdyby tak było, Rosati grałaby wszystkie główne role. No, prawie...

Medialnie znana u nas głównie z okładek kolorowych czasopism, gdzie ładnie ubrana i upozowana odpowiada na mniej lub bardziej mądre pytania. Ekscytuje, bo kojarzona jest z Hollywood i z tym, że tam podjęła nierówną, ale i tak zakończoną pewnym sukcesem walkę o role, rozpoznawalność i castingi. W Polsce zaś znana ze swojego, do pewnego momentu, skomplikowane życia osobistego, o którym kiedyś zbyt szczerze i zbyt wiele opowiadała.

Z dobrej rodziny, dobrze wychowana i kulturalna, nie jest dobrym materiałem na tanią i chamską skandalistkę, która a to o bzykaniu opowie, a to o pierwszym seksie, albo wpuści jakieś swoje szokujące zdjęcie do netu. Ona na swoim Instagramie najwyżej pokaże psa, dom Elizabeth Taylor, album jaki dostała albo jak nagrywa casting do roli za oceanem… Potworna nuda. Przecież to podobno nikogo nie interesuje… Grzeczne i ambitne dziewczynki mają zawsze gorzej od startu, ich potencjał medialny jest słaby, bo nie mają tyle hucpy, bezczelności, by przebić się przez obojętność.

Przez wiele lat kojarzona niesłusznie głównie z wybitną urodą, fotogenicznością, paroma znanymi chłopakami w różnym wieku, a ostatnio głównie z wypadkiem samochodowym, który ją na długo pozbawił pracy, unieruchomił, i na zawsze - o czym zbyt często nie mówi - zmienił jej życie. Nie jest, w przeciwieństwie do jej wielu koleżanek z branży zaprzyjaźniona z jakąś gazetą, dziennikarzem czy portalem, który regularnie publikowałby jakiekolwiek informacje na jej temat.

Jest kiepsko ustawiona w mediach, w których coraz bardziej liczą się właśnie dobre znajomości i informacje na telefon. Słowo „talent” w medialnym przekazie rzadko się w kontekście jej pojawia w Polsce, co tylko fatalnie świadczy o polskich mediach. Polskie media, szczególnie typu „people” interesują się niemal wyłącznie jej życiem prywatnym, plotkami. Życie zawodowe - nie tylko Rosati - ich nie interesuje, ważniejsze jest dla nich to, jaką sukienkę założyła, jakie buty albo co opowiada o niej jej były i gadatliwy chłopak.

Kiedy w 2005 roku pojawiła się w Pitbullu, wszyscy oniemieli. To była petarda, jakich ze świecą szukać wśród polskich aktorek. I co? Gdyby to był normalny kraj, gdzie szanuje się talenty i daje im rozbłysnąć, grałaby znacznie więcej, ale to chyba nie jest normalny kraj, bo Rosati, nie zasypywana propozycjami z Polski, zaczęła na dobre szukać roboty za granicą. Z dobrym w sumie efektem.

Może to nie są wielkie role, ale towarzystwo w jakim się pojawia jest znakomite, bo proszę mi znaleźć jakąś inną polską aktorkę, której nazwisko pojawia się obok Ala Pacino, Nicolasa Cage’a czy Sharon Stone albo w takich serialach jak „Luck”, „True Detective” czy „The Detour”. Nie można nie wspomnieć bardzo dobrze przyjętej roli w „Supernatural”.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Swoją drogą na palcach jednej ręki można wyliczyć polskie media, które informują o tym, w czym aktualnie za granicą gra. Albo to dla nich za trudne, albo są już tak ogłupione, że nie wychodzą poza informacje, kto z kim śpi albo kogo obraził… Celebrytki znane z tego, że ładnie się ubierają i zostają „ikonami mody”, bo mają dobre stylistki, albo panie, znane z posiadania medialnego biustu lub narzeczonego, mają u nas więcej newsów niż dziewczyna, która walczy w świecie tak nieprzyjaznym i wrogim, jakim jest Hollywood.

Może jestem naiwna, ale nadal mnie to zastanawia i wkurza. Tak, wkurza mnie coraz bardziej. W Polsce naprawdę świetna była w filmie pt. „W ciemności” oraz w bardzo mocnej „Obławie”, gdzie wszyscy nagle ze zdziwieniem odkryli, że nadal potrafi grać, magnetyzuje i - o jakie kolejne wielkie zdziwienie - że dała się "pobrzydzić".

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Jakby to było czymś niespotykanym w zawodzie aktora. To zdziwienie, że właśnie ona, ładna pani z okładki, dała się zmienić, oszpecić, ubrudzić, wiele mi powiedziało o tym, jaki jest poziom pisania o filmach, jakie głupie podejście do jakże pięknego, ale i trudnego zawodu aktora i jacy bywamy w ocenie innych powierzchowni.

Kiedy myślę "Weronika Rosati", widzę młodą, urodziwą i bardzo zdolną kobietę, która jest w niewoli jakiegoś dziwacznego i narzuconego jej wizerunku, jakiejś gombrowiczowskiej gęby, przyprawionej jej medialnie przez robione rękami bandy frustratów plotkarskie portale nad Wisłą. Jakby czekała teraz na to, że ktoś ją odczaruje. Sama nie rozumiem, dlaczego lansuje się u nas kolejne, coraz bardziej tandetne ale za to nośne medialnie produkty, zwane potocznie aktorkami albo aktorami.

Aktorem, osobą szanowną za swoją pracę, nie zostaje się moim zdaniem za liczbę newsów w plotkarskich portalach, skandali w brukowcach, noszenie sukienek konkretnej firmy czy okładki w pismach, które czyta się w toalecie, w kolejce do kasy w supermarkecie albo u dentysty. Mam nadzieję, że aktorem zostaje się u nas za talent. A ona go ma i z tego, co wiem, pokazuje go w pełnej krasie w kostiumowym serialu pt. „Belle epoque”, który zobaczymy już niedługo, w doborowym towarzystwie Magdaleny Cieleckiej i Pawła Małaszyńskiego.

Oby nasze kochane media pisały o tym. Oby przez moment zastanowiły się, co jest warte newsa, poświęcenia chwili czasu, co jest warte promowania… Oby… Nie stać nas na to, byśmy marnowali kolejne kariery dla „gównonewsa” o czyimś idiotycznym wpisie na Instagramie, czy fotce wrzuconej na fejsbunia. Lubię, podziwiam szczerze ludzi utalentowanych. Lubię i podziwiam ambitnych, zdeterminowanych i wrażliwych.

Ona taka jest. Zdolna. Ambitna i wrażliwa. Ostatnio bardziej bezbronna i wystawiona na nieżyczliwe, niesprawiedliwe ataki sprytniejszych od siebie. Jako kobieta jestem po jej stronie. Jako ktoś, kto pamięta ja jako drobną dziewczynę z kręconymi włosami, która kiedyś przyszła z mamą do Radia Zet i zwróciła moją uwagę swoją skromnością, będę jej kibicować. Oby „Weronika Rosati Factor” stał się hitem nadchodzącego roku. Życzę jej wiele siły i mocnego pancerza. Bo wszystko inne już ma…

Karolina Korwin Piotrowska specjalnie dla o2

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić