Koszmarna śmierć dziecka. Rodzice oglądali wtedy telewizję
2-letnie dziecko zginęło przy domu. Tragedia wydarzyła się, kiedy dziewczynka podeszła do dużej beczki, by nabrać z niej wody. Rodzice dziecka byli w tym czasie w domu. Kiedy ich córka Revathi Sanjana tonęła, oglądali reportaż telewizyjny o innym dziecku z Indii - 2-latku, który zginął w studni.
Revathi Sanjana z Tamil Nadu w Indiach podczas nabierania wody z beczki wpadła do środka. W tym samym czasie rodzina dziecka przykuta była do telewizora. Media ogłaszały właśnie koniec akcji, która miała uratować Sujitha Wilsona. Chłopiec wpadł do studni, niestety nie udało się go uratować.
Dziewczynkę wyłowiono z beczki i nieprzytomną zabrano do szpitala. Lekarze orzekli śmierć mózgu dziewczynki.
Kontrowersję wzbudził fakt, że dziecko musiało samo nabrać dla siebie wody. W trakcie gdy to robiła nikt jej nie pilnował, a rodzina skupiona była na medialnych doniesieniach w sprawie innego dziecka.
Sujith Wilson wpadł do studni w zeszłym tygodniu. Zlokalizowano dziecko dzięki nieustającemu płaczowi, który dochodził ze środka. Mimo szybko podjętej akcji ratunkowej 2-latka nie udało się uratować. Ze studni po ponad 80 godzinach akcji wyciągnięto martwe ciało dziecka.
Zobacz także: Tragiczny finał spływu. Świadkowie wszystko nagrali
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.