Doktora Krzysztofa Gojdzia rozjuszył niedawny wpis Terlikowskiego na Facebooku dotyczący jego wypowiedzi na temat aborcji. Chirurg nazwał dziennikarza Telewizji Republika "gnojkiem", który obraża jego matkę, a także "fanatykiem religijnym i pseudokatolikiem", który wychowuje swoje dzieci "w mowie nienawiści". Porównał go również do "fanatycznych islamistów". Na koniec emocjonalnego wpisu zaapelował, by Terlikowski "odwalił się od kobiet" i dał im wolność wyboru.
Wymiana zdań pomiędzy chirurgiem a małżeństwem antyaborcjonistów trwa od pewnego czasu. Konflikt nasilił się jednak po tym, jak Gojdź opowiedział na Facebooku historię swojej zgwałconej przez ojczyma pacjentki, która usunęła będącą konsekwencją tego wydarzenia ciążę. Następnie zwrócił się do Małgorzaty Terlikowskiej z pytaniem, co zrobiłaby na jej miejscu. Odpowiedź otrzymał jednak od jej męża, który określił historię gwałtu jako "wstrząsającą", lecz jednocześnie wyraził przekonanie, że aborcja jedynie pogłębiła traumę kobiety.
Gojdzia rozwścieczył jednak inny fragment wypowiedzi Terlikowskiego. Katolicki publicysta zasugerował bowiem, że chirurg jest "fanatykiem aborcyjnym", a przez to "ponownym gwałcicielem". Wyraził również wątpliwości co do dobrego wychowania Gojdzia, który publicznie zwrócił się do jego żony po imieniu, choć nie wydaje mu się, "by był z nią na ty". Nie odpowiedział jednak na kluczowe pytanie, którego adresatem była Małgorzata Terlikowska.
Autor: Beata Kruk
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.