Meksyk. Gwałtowne zamieszki w Dzień Kobiet

Dziesiątki tysięcy mieszkanek Meksyku wyszło na ulice z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Kobiety rozpoczęły dwudniowy strajk przeciwko przemocy, której doświadczają na co dzień. Doszło do zamieszek, aktów przemocy i wandalizmu.

Obraz
Źródło zdjęć: © Youtube.com | QuickTake by Bloomberg
Ewelina Kolecka

Największe zamieszki miały miejsce w stolicy państwa – Meksyku. Jak podaje "Washington Post", wiele uczestniczek nosiło stroje w kolorze fioletowym, symbolizującym Dzień Kobiet. Protesty odbywały się na terenie całego kraju i według BBC wzięło w nich udział łącznie kilka milionów kobiet.

Hasłem przyświecającym uczestniczkom było: "jesteśmy głosem tych, którzy nie są już z nami". W trakcie protestów Meksykanki przypominały o głośnych morderstwach i aktach przemocy, do jakich doszło w ostatnich latach w kraju. W pochodzie znalazła się m.in. 34-letnia Reyna Ayala, pracownica Walmartu. Jak przyznała w rozmowie z "Washington Post", przyłączyła się do strajku, ponieważ wszystkie znane jej kobiety były ofiarami przemocy.

W trakcie protestów na terenie marszu doszło do detonacji kilku kanistrów z gazem łzawiącym. Według ustaleń meksykańskich dziennikarzy dokonali ich mężczyźni w cywilnych ubraniach. W konsekwencji kobiety biorące udział w protestach zaczęły odpowiadać na przemoc i doszło do wielu aktów wandalizmu oraz zatargów z policją.

Zobacz też: #ZamiastKwiatka. Najcenniejszy podarunek na Dzień Kobiet

Co chcą osiągnąć Meksykanki przez protesty?

Meksykanki mają nadzieję, że dzięki protestom uda im się wywrzeć nacisk na rząd i poprawić sytuację swoich rodaczek. Żeby pokazać społeczeństwu, że świat nie może funkcjonować bez kobiet, opuszczą na jeden dzień stanowiska pracy. Wielu pracodawców wsparło postulaty pracownic i obiecało wypłacić im pensję za dzień nieobecności.

Jak podaje "Washington Post", w 2019 roku wskaźnik zabójstw kobiet wzrósł o 10 proc. Dziennie średnio 10 Meksykanek zostaje zamordowanych, a większość pada ofiarami przemocy na przynajmniej jednym etapie życia.

Wiem, że zmiana nie nastąpi z dnia na dzień. Ale ludzie rozmawiają o tym przy stołach na obiedzie, w szkołach. To się liczy – powiedziała w wywiadzie dla "Washington Post' Perla Acevedo, 32-letnia pracownica galerii sztuki i uczestniczka protestów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami