Mikołaj z ONR z wizytą u dzieci. Caritas przeprasza

"W imieniu Caritas Archidiecezji Białostockiej, wyrażamy ubolewanie i gorąco przepraszamy za sytuację, jaka miała miejsce w Placówce Wsparcia Dziennego prowadzonej przez naszą organizację" - tak o wizycie Mikołaja z opaską faszystowskiej Falangi pisze na swojej stronie internetowej białostocki Caritas.

Obraz
Źródło zdjęć: © Twitter | @1934ONR

Organizacja dobroczynna wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie. Opisuje, jak człowiek z takim emblematem dostał się na teren placówki.

Z informacji, jakie otrzymaliśmy od osoby zatrudnionej w Świetlicy, wynika, że w dniu 6 grudnia, bez wcześniejszego zaproszenia, do naszej placówki przybyła trójka młodych osób, które przywiozły prezenty dla dzieci. Jedna z nich była w przebraniu Mikołaja. Podczas rozdawania prezentów osoba ta umieściła opaskę z logo organizacji ONR na ramieniu, co umknęło uwadze naszego pracownika. W tym czasie druga osoba zrobiła zdjęcie, które potem zostało umieszczone w Internecie. Zdjęcie zostało opublikowane bez zgody naszej instytucji. Nie było to w żaden sposób konsultowane wcześniej z zarządem Caritas Archidiecezji Białostockiej - czytamy na stronie internetowej Caritas.

Sytuacja zaniepokoiła władze organizacji. W oświadczeniu zapowiedziano wyciągnięcie konsekwencji za wpuszczenie na teren placówki osób nieuprawnionych.

W kwestii zapewnienia bezpieczeństwa dzieci i młodzieży przebywającym w świetlicy deklarujemy poprawę standardów w tym obszarze. Wobec opiekunki dzieci zostaną wyciągnięte konsekwencje - czytamy dalej.

Oburzenie pracowników Caritas wywołał również wpis ONR na Twitterze.

Sprzeciwiamy się także nazywaniu naszych małych podopiecznych „dziećmi, którymi na co dzień nie chcą zajmować się rodzice” oraz idącym za tym określeniem naznaczeniem społecznym. Stwierdzenie takie mija się z prawdą - czytamy na stronie Caritas. Wszystkie osoby, w tym rodziców dzieci, naszych darczyńców, sympatyków oraz ludzi korzystających z naszej pomocy, chcemy jeszcze raz przeprosić za zaistniałą sytuację - kontynuują przedstawiciele organizacji.

Na sam koniec definitywnie odcinają się od nacjonalizmu.

W działaniach, które prowadzimy byliśmy, jesteśmy i będziemy dalecy od założeń nacjonalizmu i idących za nimi przekonań oraz zachowań. Białostocka Caritas jednoznacznie i stanowczo odcina się od wszelkiego typu działań stojących w sprzeczności z wartościami Ewangelii, które wyznajemy i którym jako Caritas służymy - tak mocnym akcentem kończy oświadczenie Caritas.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"