Piotr Mieśnik
Piotr Mieśnik| 
aktualizacja 

Mowa nienawiści i hejt. Pytamy o problem Polaków [BADANIE]

431

W internecie, na ulicy, na stadionach. Czasem także z sejmowej mównicy i ambony. Mowa nienawiści i hejt. "Słowa pałki", "słowa noże", które naprawdę mogą zadawać rany. W ramach akcji #stopmowienienawiści Wirtualnej Polski - postanowiliśmy zapytać Polaków o ten hejt nasz powszedni. Czy sami go doświadczamy, czy bijemy się we własne piersi, czy chętniej jednak winą za niego obciążamy innych?

Mowa nienawiści i hejt. Pytamy o problem Polaków [BADANIE]
(East News, Beata Zawrzel/REPORTER)

Wszystko zaczęło się od poruszającego serca i sumienia spotu Wirtualnej Polski dotyczącego mowy nienawiści.

- Jako największy portal w Polsce, bierzemy na siebie część odpowiedzialności i wysiłek edukacyjny. Zaczynamy akcję #stopmowienienawiści. Jesteśmy przekonani, że mniej złego języka w przestrzeni publicznej, to mniej złego języka w internecie. To mniej niechęci między ludźmi - pisał przy tej okazji Tomasz Machała, redaktor naczelny WP.

Tak jak wszystkie redakcje w rodzinie Wirtualnej Polski, tak o2.pl również włącza się w tę akcję. Dlatego też, przy użyciu panelu badawczego "Ariadna", postanowiliśmy zapytać o ten problem Polaków. Wyniki naprawdę mogą dawać do myślenia.

Zobacz także: Zobacz nasz przejmujący spot:

Okazuje się, że popularny, ale zapożyczony z angielskiego termin "hejt" - jest jak najbardziej znany Polakom. Aż 88 proc. z badanych wie, co oznacza (51 proc. "raczej się orientuje", a 37 proc. "bardzo dobrze się orientuje"). Zaledwie 12 proc. respondentów prezentuje zaś odmienne stanowisko (4 proc. "w ogóle się nie orientuje", a 8 proc. "raczej się nie orientuje").

Zobacz także: Zobacz też: Hejt w polskim internecie. Minister radzi pokrzywdzonym, co powinni robić

Skoro termin ten nie jest Polakom obcy, postanowiliśmy zapytać, czym dla nich jest, co według nich najlepiej oddaje jego istotę? Co ważne, ankietowani jako główne "środowisko", w którym stykamy się hejtem wymieniają... internet. "Zamieszczanie negatywnych opinii w internecie" wskazało aż 52 proc. badanych, niewiele mniej wskazało na "mowę nienawiści" właśnie.

Co ciekawe, zaledwie 14 proc. pytanych Polaków przyznaje się do tego, że padło ofiarą hejtu lub mowy nienawiści. 64 proc. stwierdziło, że problem ten nie dotyczył ich samych.

Według respondentów mową nienawiści i hejtem najczęściej posługują się internauci. Na nich wskazało aż 51 proc. badanych. Drugie miejsce nie niechlubnym podium zajęli politycy (21 proc. wskazań), a następnie "użytkownicy Facebooka" (14 proc.), których zdecydowanie zaliczyć możemy również do pierwszej grupy, co tylko uświadamia nam jak ważny jest to problem w odniesieniu do internetu.

Oskarżane czasem o podsycanie sporów media, zaliczyły jedynie 5 proc. wskazań. Jeszcze mniej duchowni (3 proc.), którym przecież nie raz zarzucano sianie nienawiści z ambon w trakcie kazań. Najwidoczniej Polacy uznali to jednak za jednostkowe (acz nagłośnione przypadki), które nijak się mają do ogólnego obrazu ludzi związanych z Kościołem.

Co oczywiście symptomatyczne, "sprawców hejtu" jest jeszcze mniej niż jego "ofiar". Do stosowania mowy nienawiści i hejtu przyznaje się zaledwie 4 proc. ankietowanych. Czy to możliwe, żeby jeden z większych problemów, z którymi borykamy się w przestrzeni publicznej był dziełem takiej mniejszości?

Jedną z kwestii, które najbardziej dzielą Polaków, często na nienawistne obozy bez punktów stycznych - jest polityka. Postanowiliśmy zapytać, które z ugrupowań w ocenie badanych najczęściej stosuje hejt i mowę nienawiści jako element politycznej walki. Tu Polacy wskazali na dwa największe obozy jako głównych winnych tego rodzaju zdarzeń w dyskursie publicznym.

Obóz skupiony wokół Prawa i Sprawiedliwości zebrał aż 32 proc. wskazań, a ugrupowania skupione wokół Platformy Obywatelskiej - 19 proc. Jak widać ujawniona ostatnio przez media "afera hejterska" zbiera swoje żniwo.

Co ciekawe, aż 15 proc. badanych wskazało, że hejt i mowę nienawiści stosują "wszystkie ugrupowania polityczne równie często".

Czy Polacy dostrzegają sposoby na walkę z tymi zjawiskami? Tak. Aż 72 proc. badanych poparłoby stworzenie specjalnych zapisów, które penalizowałyby hejt i mowę nienawiści i stanowiły odrębne przestępstwo w polskim kodeksie karnym. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest zaś 13 proc. respondentów.

Co ciekawe, rozkład głosów w tej kwestii wygląda bardzo podobnie jeśli przeanalizujemy go przez pryzmat tzw. zwolenników PiS (za 78 proc. głosów) i tzw. zwolenników PO (za 81 proc. głosów).

Jak widać są problemy, wobec których potrafimy się zjednoczyć ponad politycznymi podziałami.

Nota metodologiczna:
Badanie dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna. Próba ogólnopolska licząca N=1049 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Struktura próby dobrana wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI. Termin realizacji: 6 – 10 września 2019 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić