Piotr Kalsztyn| 

Nastolatek z zespołem Downa zwymiotował w samolocie. Załoga była bezwzględna

50

Chłopak z rodziną zostali wyrzuceni z pokładu. Siostra nastolatka nazywa takie zachowanie dyskryminacją osób niepełnosprawnych.

Nastolatek z zespołem Downa zwymiotował w samolocie. Załoga była bezwzględna
(Twitter, Meaghan Hess)

*Patrick wraz z rodzicami podróżował liniami Alaska Airlines z St. Louis do Seattle. *Jeszcze przed startem źle się poczuł i zwymiotował niewielką ilością jedzenia. Wtedy stewardesy kazały całej rodzinie opuścić pokład samolotu.

Linia lotnicza zarezerwowała rodzinie lot na kolejny dzień. Nie zaproponowali jednak żadnego noclegu. Rodzina z chorym nastolatkiem musiała spędzić 11 godzin na lotnisku. Ostatecznie wrócili do domu pierwszą klasą.

Jedyne, co zrobili, to wręczyli moim rodzicom plastikowy worek na śmieci. Powiedzieli przy tym, że mój brat mógłby go użyć – mówi Maeghan Hess.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Linie lotnicze tłumaczą się kwestiami bezpieczeństwa. Usprawiedliwiają załogę, która zdaniem przedstawicieli Alaska Airlines była po prostu ostrożna. Zdawali sobie sprawę, że nie są profesjonalnym personelem medycznym, a obecność chorego dziecka mogła być potencjalnie niebezpieczna dla jego zdrowia.

*Sprawę nagłośniła siostra wyrzuconego chłopaka. *Meaghan Hess jest studentką prawa, pracuje także w Sądzie Apelacyjnym. Nie spodobało jej się potraktowanie brata i określiła to, jako dyskryminację ze względu na niepełnosprawność - informuje NBC News.

Zobacz także: Zobacz także: Dreamlinery są absolutnie niezawodne. Uziemienia wynikają z tego, że dmuchamy na zimne

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić