aktualizacja 

Nie chcieli kamer w więzieniu? Założyła je sama

16

Szeryf Laurie Smith postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, kiedy władze stanowe powiedziały, że więzienie w Santa Clara będzie musiało poczekać 2 lata na system monitoringu. Kupiła kamery za własne pieniądze. Dzięki temu udało się nagrać wielką bójkę osadzonych.

Nie chcieli kamer w więzieniu? Założyła je sama
(Shutterstock.com)

System wyceniono na 20 mln dolarów. Jego zamontowanie trwałoby dwa lata. Zdaniem szeryf Laurie Smith, za tak odległym terminem realizacji jej prośby stała zbędna biurokracja. Jak przekonywała, blokowało to możliwość sprawnego zarządzania więzieniem.

Kobieta wzięła sprawy w swoje ręce. Kupiła 12 kamer i zorganizowała prowizoryczny system monitoringu. Całość wyniosła 760 dolarów, które Smith zapłaciła z własnej kieszeni. Jej inwestycja okazała się strzałem w dziesiątkę. Już następnego dnia po zamontowaniu kamer, na nagraniu udało się uwiecznić bójkę więźniów.

Zaczęło się niewinnie. Jeden z mężczyzn wpadł na drugiego i obaj zaczęli się przepychać. W pomieszczeniu, w którym osadzeni przebywają wspólnie, znajdowało się wtedy 30 osób i wszystkie zaangażowały się w walkę. Strażnicy rozdzielili ich przy pomocy gazu pieprzowego. Niektórzy z uczestników walki wymagali pomocy lekarskiej - informuje "Daily Mail".

Kamery mają chronić zarówno więźniów, jak i strażników. Według szeryf Smith, w razie trudnych do wyjaśnienia wydarzeń, nagrania mogą być bardzo przydatne. W sierpniu zeszłego roku w placówce zginął jeden z więźniów. Chorego psychicznie Michaela Tyree pobito na śmierć. Podejrzewa się o to trzech strzażników.

NIE PRZEGAP:

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić