Nowy "Top Gear" nie dał rady. Liczby mówią wiele
Pierwszy odcinek "Top Gear" z nowymi prowadzącymi w niedzielny wieczór oglądało 4.4 mln widzów. Można to uznać za rozczarowanie. Jak podobała się odświeżona formuła programu tym, którzy zebrali się przed telewizorami? Opinie internautów są raczej jednostronne.
Chris Evans zawiódł i jest zawiedziony. W tygodniu przed premierą mówił, że wynik poniżej 5 mln będzie rozczarowaniem. Średnia oglądalność wyniosła o 600 tysięcy widzów mniej. Dla porównania - ostatni odcinek z Clarksonem obejrzało 5.3 mln osób. Opinie też są zdecydowanie na niekorzyść programu, a najbardziej dostało się głównemu prowadzącemu.
Internauci są zgodni: nowy "Top Gear" to już nie to samo. Jest gorzej pod każdym względem, całość wydaje się sztuczna i wymuszona, wyreżyserowana w słaby sposób. Jedyny pozytyw to Matt Le Blanc, a Chris Evans stał się wrogiem numer jeden fanów poprzednich serii.
Chris Evans nie dał rady zastąpić Jeremy Clarksona. A wy oglądaliście nowy "Top Gear"? Jak wam się podobał?
Autor: Bartosz Nowak
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.