Olgierd Łukaszewicz wykrzykuje wulgaryzmy. Mocne wideo ma uzdrowić Polskę

*Dwuminutowy film pokazuje psucie się wypieku w kształcie naszej ojczyzny. * W tle Olgierd Łukaszewicz czyta to, co Polacy mówią do innych Polaków.

PiSlamiści, lewackie kreatury, POpaprańcy, ubeckie kreatury, kaczy grody, gorszy sort, mentalne wieśniaki, PiSdzielcy, lemmingi, złodzieje, feminazistki, żydokomuna - to tylko początek długiej listy słów wykrzykiwanych przez znanego aktora.

Autorką poruszającego materiału jest artystka Urszula Zajączkowska. Dlaczego powstało wideo "Mów do mnie Polsko, mów"? Autorka miała już dość "języka wzajemnej pogardy i nienawiści". Boi się tego, jak "zuchwale rozpanoszył się" w Polsce.

Język ten wrósł w polską przestrzeń publiczną, wrzeszczy w internecie, brzmi w domach i kościołach. Jest inwazyjny, rozsiewa się wszędzie. Mamy go dość. Powiedz mu dość - prosi widzów na serwisach Facebook, YouTube i Vimeo.

Odbiorcy zdają się podzielać opinię autorki. Pod filmem na Facebooku dominują pozytywne oceny.

Biedna rozpadająca się, podzielona Polska. Doskonały fim, może da do myślenia autorom nowej narracji.

Mocne to, ale trudno się powstrzymać i nie dać się ponieść fali.

Rewelacyjnie, mocno, dosadnie i na temat. Puszczam w świat... niech się opamięta.

To jest bardzo smutny, dobitny film. Świetna robota.

Pani Zajączkowska poznała Olgierda Łukaszewicza poprzez projekt brał publicznego czytania wierszy o przyrodzie w uczelni SGGW. Aktor walczył wówczas o niewycinanie drzew w Warszawie.

Odezwałam się właśnie do niego, wierząc, że będzie chciał się znowu zaangażować, że użyje swoich talentów i charakteru by pokazać co się z Polską dzieje teraz. Spotkaliśmy się, rozmawialiśmy nieco i mogłam go nagrać, prawdziwego, szczerego. Mam wielką wdzięczność, bo znowu był otwarty i pełen zaangażowania - tłumaczy portalowi o2.pl autorka wideo.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.