Protesty w Madrycie. Lekarz przed sądem za porwania dzieci
85-letni Eduardo Vela jest pierwszą osobą oskarżoną o porwania noworodków, do których dochodziło w latach 1939-1975. Protestujący przed sądem - w większości rodzice, którym odebrano dzieci - żądają ponownego otwarcia spraw.
Były ginekolog jest oskarżony o fałszowanie dokumentów i porwania dzieci. Lekarz, który pracował wtedy w szpitalu San Ramón w Madrycie, miał między innymi wydawać podrabiane akty urodzenia - informuje euronews.com. Wniosek do sądu złożyła 49-letnia Ines Madrigal, która została w ten sposób przekazana kobiecie niebędącej jej biologiczną matką.
Vela nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów. Zapytany przez oskarżyciela, czy pamięta protokół, jakiego trzeba było trzymać się po przyjęciu rodzącej do szpitala, 85-latek odpowiedział: "Nie wiedziałem o niczym poza sprawami medycznymi'.
Protestujący przed sądem Hiszpanie domagali się przede wszystkim otwarcia starych spraw. Niektórzy trzymali tabliczki z napisem "Prawa człowieka dla skradzionych dzieci". "Szukam swojego dziecka" - można było przeczytać na koszulkach noszonych przez kobiety.
Okrutny proceder praktykowano przez dziesięciolecia. Podczas dyktatury Franco porwano w ten sposób tysiące noworodków. Dzieci zabierano głównie kobietom, które uważano za "nieodpowiednie" i przekazywano rodzinom związanym z reżimem.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.