Wcześniej rzeczniczka IPN-u Agnieszka Sopińska-Jaremczak wydała lakoniczne oświadczenie. W rozesłanym do mediów dokumencie poinformowała, że w domu należącym do wdowy po Wojciechu Jaruzelskim w Warszawie trwały czynności podjęte przez prokuratorów IPN. Wygląda jednak na to, że przeszukanie już się zakończyło - wychodzące z domu osoby wynosiły z niego kilka pudeł. Nie znana jest ich zawartość. Wkrótce ma zostać wydany komunikat w tej sprawie.
Nie wiadomo czego szukali prokuratorzy IPN-u. Niecałe dwa tygodnie temu podobnych czynności dokonano w domu wdowy po Czesławie Kiszczaku. W wydanym komunikacie IPN poinformował, że miało to związek ze śledztwem prowadzonym "w sprawie ukrycia przez osobę do tego nieuprawnioną dokumentów podlegających przekazaniu Instytutowi Pamięci Narodowej".
Zabezpieczono akta dotyczące współpracy Lecha Wałęsy z SB. Znalazły się w nich rękopisy, maszynopisy i fotografie. Niecały tydzień po odnalezieniu dokumentów IPN zdecydował się na je ujawnienie części materiałów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.