*Za przykład podawane są tutaj dwie rodziny i jeden uchodźca. *Brytyjski „Daily Mail” pochylił się nad ich historią. Pierwsza rodzina pochodzi z Kanady. W Highlands, w Szkocji, mają lokalną kawiarnię, w którą zainwestowali ponad 200 tys. funtów. Teraz grozi im ekstradycja.
*Wszystko przez to, że zatrudniają na pełen etat tylko jednego pracownika. *Urzędnicy dali im cztery miesiące na to, aby udowodnić, że nie łamią zasad wizy biznesowej, czyli takiej, którą wydaje się osobom chcącym otworzyć własną firmę. Jeśli im się to nie uda, będą zmuszeni wrócić do Kanady.
*Kolejna rodzina pochodzi z Australii. *Przyjechali do Szkocji po tym, jak zobaczyli ofertę lokalnego programu prezentowanego przez urzędników, który zachęcał do przybycia w miejsca, gdzie przyrost naturalny wyraźnie spada. Po przyjeździe nie wzięli nawet pensa zasiłków. Teraz mają problemy z mieszkaniem, a pozwolenie na pracę im odebrano. Ledwo co udało się przedłużyć wizę o 60 dni ze względu na syna, który chodzi do szkoły.
*„Daily Mail” porównuje te rodziny z innym imigrantem. *Za przykład podaje jednonogiego Albańczyka, który udaje mieszkańca Kosowa, aby dostać brytyjskie obywatelstwo. Mimo tego, że w swoim kraju został skazany za podwójne morderstwo, a w Wielkiej Brytanii sprzedaje kokainę, tutaj dostaje 2 tys. funtów miesięcznego zasiłku i czteropokojowe mieszkanie. Gdy podejmowany jest temat deportacji, powołuje się na prawa człowieka.
Autor: Krzysztof Narewski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.