Rodzina odcięta od świata przez 9 lat. Nowe informacje szokują

Aresztowano 2 osoby podejrzane o przetrzymywanie rodziny w odosobnieniu przez 9 lat. Jedną z nich jest ojciec, drugą sąsiad, - przywódca i pomysłodawca koszmarnego przedsięwzięcia. Należał do sekty i całkowicie zmanipulował umysły niewinnych ludzi.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | PAP/EPA/Vincent Jannink
Aldona Brauła

Policja aresztowała ojca rodziny, zamkniętego w domu przez 9 lat w Ruinerwold w Holandii. Drugim z aresztowanych jest Josef B., który miał się bezpośrednio przyczynić do uwięzienia rodziny. To on ich zmanipulował i nakłonił do izolacji.

O rodzinie z Holandii zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy najstarsze z dzieci uciekło i opowiedziało lokalnej społeczności o tym jak i gdzie żyje. Okazało się, że razem ze swoim ojcem i rodzeństwem od 9 lat żyją w zamknięciu, gotowi na koniec świata.

Sprawą natychmiast zajęła się policja. Uwolniono dzieci, które po latach w zamknięciu nie były w stanie mówić. Ich język zniekształcił się, oficerowie określili go mianem „fantasy”. Początkowo wierzono, że to ojciec zamknął swoje pociechy i zmusił do życia w ukryciu. Szybko wyszło na jaw, że pomysłodawcą i niejako przywódcą całego przedsięwzięcia był ktoś inny – ich dawny sąsiad Josef B.

Zobacz także: "Manipulacja, wyzysk, niewolnictwo". Ta sekta działa w Polsce

Nowe raporty mówią, że Josef B. należał do popularnej sekty Moona. Zwerbował do niej także ojca i jego dzieci. Sun Myung Moon, Koreańczyk, w latach 50. założył własny kościół, a siebie określił mianem mesjasza. Znany był ze swoich wpływów w polityce, udzielania zbiorowych ślubów i wiary w wielokulturową wspólnotę religijną. Kościół Zjednoczeniowy do tej pory wywołuje wiele kontrowersji. Rzekomo prowadzi nielegalne interesy, wyłudza pieniądze od wiernych i nimi manipuluje.

67-letni Josef B. pozostanie w areszcie jeszcze przez co najmniej dwa tygodnie. Oskarża się go o bezprawne przetrzymywanie i doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu innych osób.

Policja zdecydowała także o aresztowaniu ojca rodziny. 58-letni mężczyzna jest chory, ale będzie odpowiadał za współuczestniczenie w przestępstwie. To on był najemcą domu, w którym on i jego dzieci spędziły ostatnie lata.

Oskarżenia padają także w kierunku lokalnych władz. Nikt nie zainteresował się faktem, że przez lata nie widziano całej rodziny, która tam mieszkała. Na dzieci był nałożony obowiązek szkolny, jednak nigdy go nie wyegzekwowano.

Dzieci są obecnie pod opieką specjalistów. Będą musiały się nauczyć wielu rzeczy od podstaw. Najmłodsi nie potrafią mówić. Byli przekonani, że są jedynymi ludźmi na świecie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos