Schyliła się po puszkę. Wtedy zaatakował aligator
Do ataku aligatora doszło na terenie Parku Narodowego Everglades na Florydzie. 49-letnia kobieta wraz ze znajomymi wybrała się na wyspę, aby powędkować.
Gad prawdopodobnie obserwował ją, kiedy stała sama na pomoście. Nie był ogromny. Miał niewiele ponad metr, ale to wystarczyło - prawie całkowicie odgryzł jej rękę. Kobietę cudem udało się uratować, głównie dzięki przytomności świadków, którzy zabezpieczyli kończynę i zatamowali krwawienie tracącej przytomność ofiary.
Stała na nabrzeżu i upuściła do wody puszkę. Chciała ją wyciągnąć, ale kiedy sięgnęła głębiej, aligator ugryzł ją w rękę - powiedział ABC News Mike Jachles z biura szeryfa hrabstwa Broward, gdzie doszło do incydentu.
Kobieta została przetransportowana do szpitala śmigłowcem. Była w stanie krytycznym. Wiadomo, że przeszła skomplikowaną operację, jednak jej obecny stan jest nieznany.
Autor: Tomasz Wiślicki
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
