Seks ze stewardesą rekompensatą za opóźniony lot
Linia lotnicza uziemiła pilota za złożenie pasażerom propozycji seksu ze stewardesą.
Miało być śmiesznie, a wyszło bardzo nieprzyjemnie. Samolot Lion Air, największego w Indonezji taniego przewoźnika, wystartował z wyspy Java ze sporym opóźnieniem. Zdenerwowanym pasażerom poprawić nastrój próbował drugi pilot. W ramach "rekompensaty" przez interkom zaoferował seks z stewardesą-rozwódką.
*W trakcie lotu z kabiny pilotów dobiegały też głośne jęki. *Po wylądowaniu jeden z pasażerów poskarżył się w ministerstwie transportu na zachowanie załogi. Wszczęto śledztwo, w wyniku którego linia zawiesiła drugiego pilota. Nie pomogło, że w którymś momencie wykorzystał on interkom, by złożyć życzenia urodzinowe jednej z osób przebywających na pokładzie samolotu.
To nie było zabawne, to było groźne - skarżył się pasażer urzędnikom. Jego zdaniem większość towarzyszy podróży miała uzasadnione obawy odnośnie stanu trzeźwości pilotów. Nieskutecznie próbowali skonfrontować te obawy po lądowaniu.
Rzecznik linii poinformował o decyzji w sprawie pracownika-żartownisia. Zaprzeczył, by był on pijany. "Głośne jęki" też nie miały być niczym niezwykłym. Ponoć tu też zawinił drugi pilot, gdyż umieszczony zbyt blisko ust mikrofon sprawił, że zdawał się "dyszeć".