Skandal z nagimi zdjęciami gwiazd. Jest finał afery

Ryan Collins, który opublikował 500 rozebranych zdjęć celebrytek, przyznał się do winy. Może posiedzieć w więzieniu nawet 5 lat.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

36-letni haker ukradł a następnie udostępnił prywatne zdjęcia hollywoodzkich gwiazd. W większości były one nagie. Skandal wybuchł w sierpniu 2014 roku. Kilka miesięcy później, na początku 2015 roku, atak się powtórzył. Collins publikował zdjęcia głównie przez stronę 4chan. Wśród ofiar znalazły się między innymi nagrodzona Oscarem aktorka Jennifer Lawrence, popularna piosenkarka Ariana Grande, top modelka Kate Upton i inni celebryci, głównie kobiety.

Collins odpowiedział w sądzie za włamanie się na serwery oraz uzyskanie dostępu do prywatnego komputera. Atakował głównie serwery dużych firm, takich jak Apple (wykradł dane z 50 kont iCloud) oraz Gmail (zhackował 72 konta pocztowe). Często używał dość prostych metod, takich jak na przykład phishing, czyli podszywanie się pod inną osobę lub instytucję, w celu wyłudzenia określonych informacji.

Poprzez nielegalne uzyskanie dostępu do intymnych detali z życia prywatnego ofiar, pan Collins naruszył ich prywatność i u wielu spowodował stres, wstyd i uczucie niepewności - powiedział cytowany przez NME agent FBI David Bowdich.

Większość gwiazd, która padła ofiarą cyberataku, nie komentowała publikacji swoich zdjęć. Aktywnie wypowiadała się natomiast Jennifer Lawrence, którą wyciek dotknął chyba najbardziej. Pojawienie się w sieci kilkudziesięciu swoich rozebranych, zrobionych głównie telefonem zdjęć, aktorka nazwała "rażącym naruszeniem prywatności".

Prawo powinno zostać zmienione. My też musimy się zmienić. Nie może być tak, że ktoś jest seksualnie wykorzystywany lub napastowany i pierwsze co przychodzi komuś do głowy, to jak wyciągnąć z tego profity - powiedziała Lawrence w wywiadzie dla "Vanity Fair".

Sprawdź też:

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"