Jan Muller| 
aktualizacja 

Smoleński horror. Dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice w jednej trumnie

250

Po jednej z ekshumacji ofiar katastrofy w Smoleńsku śledczy z przerażeniem odkryli m.in. dwie głowy w tej samej trumnie, donosi wpolityce.pl.

Smoleński horror. Dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice w jednej trumnie
(PAP/Paweł Supernak)

Niemożność otwarcia trumny niesie za sobą dramatyczne konsekwencje. Dla rodzin ofiar smoleńskich najgorszą był brak pewności, czy pogrzebali faktycznie swoich bliskich. Dlatego kolejne rządy zlecały ekshumacje i ujawniały nieprawidłowości przy pierwszym pochówku.

W czasie jednej z ekshumacji przeprowadzonych w 2017 r. dokonano najbardziej bulwersującego ze wszystkich dotychczasowych odkryć. W jednej trumnie znajdowały się dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice. Z szacunku do rodzin celowo nie podajemy, po której ekshumacji dokonano tego odkrycia - informuje wpolityce.pl..

Czy był zakaz otwierania trumien, jak utrzymuje wpolityce.pl? W 2012 roku ówczesny minister administracji i cyfryzacji Michał Boni twierdził, że nie.

Po przywiezieniu trumien z zagranicy, nie są one otwierane ze względów sanitarnych. Takie jest prawo. Nikt nie wydawał zakazu otwierania trumien w przypadku ofiar katastrofy smoleńskiej. Rodziny mogły otworzyć trumny pod pewnymi warunkami - cytował go wówczas tvn24.pl.

*Boni w 2010 roku jako minister w kancelarii premiera koordynował po stronie polskiej sprawy związane z przywozem ciał. *Zgodnie z ustawą o pochówkach sprowadzane one były w specjalnych, zamawianych we Włoszech trumnach. Do zgodnego z prawem otwarcia jej wymagana jest m.in. obecność inspekcji sanitarnej.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić