SMS-y od "Kury", wzywanie na dywanik. Tak działa TVP?

W raporcie "Newsweeka" TVP jest machiną propagandową PiS, w której serwisy informacyjne tworzy się pod dyktando prezesa telewizji.

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Kucza/Newspix.pl / Newsweek.pl

*Tam, gdzie nie sięga ręka prezesa telewizji, działa autocenzura. *Według tygodnika, "konsultacjom z Kurą", czyli Jackiem Kurskim, podlega cały serwis informacyjny i publicystyka. Prezes TVP SMS-ami ma nadawać ton i podawać "przekaz dnia". Ów zbieżny jest z tym, co dziennikarzom danego dnia mówią politycy PiS. Jeżeli jakiś pracownik wiadomości nie dostanie, podświadomie wie, czego nie pisać i mówić, by go nie wyrzucono.

Tak nachalnej propagandy jeszcze nie widziałam - mówi "Newsweekowi" producentka z TVP. Anonimowo, jak i pozostali informatorzy pisma. Wszyscy boją się reperkusji.

Praca redakcji regulowana jest rozpiską w kalendarium. Są tam informacje dla wydawców i osób z publicystyki. Oni decydują, kogo zaprosić do studia. Według "Newsweeka" ich wola jest ograniczona opinią Jacka Kurskiego. Dowodem są rozsyłane po skrzynkach pocztowych maile do wiadomości prezesa.

Wszystko było konsultowane z Kurą, łącznie z gośćmi programu - przekonują dziennikarze.

Czasem zwykły mail nie wystarczy. Konieczna jest wizyta na Woronicza i rozmowa w cztery oczy.

Reporterów politycznych i zaufanych ludzi szef wzywa po kolei do swojego gabinetu, gdzie mogą uzgodnić, co ma być w materiale - mówi kolejny dziennikarz.

Raczej nie będzie nic o biedzie. Tej ponoć w Polsce pod rządami PiS już nie ma. Nie umierają też dzieci. Jeżeli pojawiają się uchodźcy, to tylko jako bandyci.

Dziewczyny, które zajmowały się tematami społecznymi, dzisiaj są niemal bezrobotne. Kiedy chcą zrobić temat, że dziecko jest chore, drugie umiera na raka albo, że biedna rodzina potrzebuje pomocy, słyszą, że nie ma mowy - wylicza pracownik "Panoramy"'.

Strach przed problematycznymi tematami jest powszechny. Ponoć nawet w paśmie porannym się boją polityki. Gdy szef MSZ wytykał cyklistom i wegetarianom, dzień później pośpiesznie wycofywano materiał o bezmięsnej diecie. Jeżeli dzieje się coś, czego PiS nie chciałoby pokazywać - np. marsz KOD-u, "przykrywa się" to innym tematem. W lutym zamiast tłumu Polaków na ulicach mówiono o "teczkach Bolka". W maju ważniejsze od setek tysięcy idących przez Warszawę był internetowy czat z Jarosławem Kaczyńskim. W ostateczności "ktoś z góry" dzwoni do reżyserki i każe zmienić ujęcie.

Nawet, gdy ludzie szli przez most Poniatowskiego, a my mieliśmy piękne zdjęcia z drona, znowu był telefon, że nie wolno tego pokazywać na pełnym ekranie - wspomina dziennikarka TVP Info.

*Strach przed nową władzą przenosi się do sfery prywatnej dziennikarskiego życia. *Gdy szef Panoramy zobaczył zdjęcia z potajemnej imprezy pożegnalnej Joanny Racewicz, podobno zaczął karać podległych mu uczestników zabawy, ograniczając tematy. Nadal pracują, ale to od liczby tematów zależą ich zarobki.

*W tekście "Newsweeka" dostało się też młodym wilczkom z TVP. *To dziennikarze prawicowych pism ściągnięci do stacji po zmianie władzy. Tygodnik przekonuje, że "hipster prawica" w postaci Samuela Pereiry i Dawida Wildsteina dyktuje wiele bardziej doświadczonym dziennikarzom, co mają robić. Poza tym mają mieć obsesję na punkcie przecieków.

Dawid Wildstein wiecznie podejrzewa, że ktoś wynosi informacje. Z kolei szefowa 'Wiadomości' Marzena Paczuska wszystkich podejrzewa o sabotaż: operatorów, montażystów, inne redakcje. Kierujący 'Panoramą' Piotr Lichota też wszędzie węszy spiski - przekonuje informator Renaty Kim, autorki tekstu.

Według Pereiry, wiceszefa Publicystyki TVP, ów informator "specjalnie kłamie", a artykuł to "garść bzdur".

Obraz
© Newseeek.pl

Jan Muller

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"