Dramat rozegrał się u stóp gór Colorado. W trakcie niewinnej zabawy na tyłach domu do chłopców dołączyła dzika puma, która rzuciła się na jednego z 5-latków. W tym czasie drugi z nich zaczął krzyczeć na cały głos, czym zaalarmował przebywających w domu rodziców. Pierwsza na podwórku pojawiła się matka, która widząc swojego synka przygniecionego przez potężne zwierzę, natychmiast rzuciła się mu na pomoc.
Matce chłopca udało się przepędzić zaskoczoną pumę. Chwilę później ojciec dziecka zawiózł chłopca do szpitala. Zarówno synek, jak i matka odnieśli niewielkie obrażenia. Dziecko przebywa obecnie na obserwacji w szpitalu w Denver, zaś matka opuściła już placówkę medyczną w Aspen.
Wydarzenie to odbiło się echem w sieci. Sprawa jest też szeroko komentowana przez amerykańską opinię publiczną, która wciąż żyje sprawą śmierci dwulatka zaatakowanego przez aligatora w Orlando.
To oczywiste, że drapieżne zwierzęta będą pojawiać się wśród ludzi coraz częściej. Są głodne, więc będą robić wszystko, aby przetrwać - napisał na Facebooku jeden z internautów.
Uważam, że ludzie zabrali zwierzętom za dużo terytoriów. Wybudowaliśmy swoje domy, nie bacząc na to, że niszczymy ich naturalne środowisko - wzięła w obronę zachowanie zwierzęcia inna internautka.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
