Bartosz Nowak| 

Tak pracuje seksterapeutka. Sprawdź, czym się zajmuje

35

Płacenie za seks w zdecydowanej większości przypadków kojarzy się od razu z prostytucją. Jest jednak jeszcze druga możliwość, która zyskuje coraz większą popularność. To seksualne surogatki będące częścią kontrowersyjnej terapii.

Tak pracuje seksterapeutka. Sprawdź, czym się zajmuje
(iStock.com)

Seksualne surogatki to jedyna nadzieja dla samotnych. Terapia seksualna z definicji jest terapią par, ale zaburzenia erekcji, inwalidztwo, autyzm, schizofrenia, niepokój czy zespół stresu pourazowego dotyka również samotnych osób, a to właśnie te wszystkie problemy obejmuje terapia. Dlatego też partner zastępczy pozwala wziąć udział w takim leczeniu osobom samotnym.

Tu nie chodzi o seks. Często powtarzam swoim pracownikom, że w zasadzie jesteśmy kliniką do walki z lękami - uważa dr Ronit Aloni, która prowadzi klinikę w Izraelu.

Pacjent spotyka się z surogatką na mieście. Ich pierwsze spotkanie ma być jak najbardziej naturalne, trochę w stylu randki w ciemno, gdzie po prostu mają się poznać, porozmawiać, nawiązać nić połączenia. Dopiero później przychodzi czas na 90-minutową sesję w specjalnie przygotowanym pokoju z prysznicem, świecami, muzyką. Spotkania mogą ciągnąć się przez kilka miesięcy, ale cała terapia trwa nawet latami.

Koszt takiej terapii to nawet 2 tys. dolarów miesięcznie. Dr Aloni wie, że niektórzy przychodzą tylko po seks, ale cena skutecznie blokuje takie zapędy wielu osób, a wykwalifikowane terapeutki wiedzą, kiedy ktoś ma problem, a kiedy tylko udaje. Jedna trzecia jej pacjentów korzysta z usług seks surogatek - informuje "The Independent".

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić