Tragedia koło Włoszczowy. 14-latek utonął w zbiorniku
Nastolatek wskoczył do wody i nigdy z niej nie wypłynął. Służby wezwał jego kolega. Tragedia rozegrała się w miejscowości Dąbie koło Włoszczowy.
Nastolatek pochodził z powiatu jędrzejowskiego. Jak podaje echodnia.eu, zbiornik, w którym pływali, jest położony na terenie prywatnym. - Z naszych informacji wynika, że obowiązuje tam zakaz kąpieli - mówił w rozmowie z portalem Karol Bator z włoszczowskiej policji.
Na miejsce wysłano dwa zastępy straży pożarnej i najbliższe jednostki OSP. Wody zbiornika przeszukiwali ratownicy. Akcję utrudniały nieregularne dno i mętna woda. Strażacy pracowali przez dwie godziny, ale ich wysiłki na nic się nie zdały.
Ciało chłopca odnaleziono w końcu na głębokości dwóch metrów. Udało się to dopiero nurkowi ze specjalistycznej grupy wodno-nurkowej ze Starachowic. Zwłoki chłopca wydobyto na brzeg, gdzie lekarz pogotowia mógł już tylko stwierdzić jego zgon.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.