Tysiące osób protestuje... z powodu pokemona

2

W Hongkongu odbył się protest w sprawie przywrócenia zapisu imienia Pikachu. Nie chodzi jednak o sympatię do żółtego pokemona, który sprawił, że Ash Ketchum stał się bohaterem dzieci na całym świecie. Mieszkańcy uważają, że nowa wersja imienia to kolejne zagrożenie dla ich lokalnej kultury.

Tysiące osób protestuje... z powodu pokemona
(imgur.com)

Pikachu pochodzi z Japonii, a jego twórcą jest firma Nintendo. W Hongkongu używano lokalnych, kantońskich znaków do zapisu imienia pokemonów, jednak teraz to się zmieni. Firma dostosuje nazwy pokemonów we wszystkich chińskojęzycznych regionach Azji do mandaryńskiego, czyli standardowego języka chińskiego.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

To wielki policzek dla Hongkongu posługującego się dialektem kantońskim. Pikachu stanie się dla nich Pikayao, wymawianym Pei Ka Yau (pejkadżał). Sześć tysięcy osób podpisało petycję, prosząc, by Nintendo cofnęło decyzję, ale firma pozostała nieugięta.

Wyjście na ulice z powodu pokemonów może wydawać się śmieszne. Mieszkańcy Hongkongu traktują to jednak bardzo poważnie. Manifestacja i transparenty bronią imienia Pikachu, ale sens protestu jest większy. Chodzi o lokalną kulturę, która otrzymuje kolejne ciosy od chińskiego rządu. Honkong wbrew sobie staje się coraz bardziej mandaryński i niezadowoleni mieszkańcy nie mogą nic z tym zrobić.

Autor: Bartosz Nowak

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić