aktualizacja 

Ufunduj komuś implanty piersi. Kontrowersyjna strona internetowa

11

Według jednych crowdfundingowa strona My Free Implants pozwala spełnić marzenia, według innych wykorzystuje seksualnie "dziewczęta z małymi piersiami i mózgami".

Ufunduj komuś implanty piersi. Kontrowersyjna strona internetowa
(Pixabay.com, WerbeFabrik)

*Pomysł na stronę powstał pod koniec 2005 r. *Jeden z jej założycieli Jay Moore twierdzi, że narodził się w Las Vegas podczas rozmowy z kelnerką, której nie było stać na operację plastyczną. Obecnie My Free Implants zrzesza 5 tys. aktywnych użytkowników, którzy mogą przeglądać profile 3,5 tys. kobiet, najczęściej w wieku około 30 lat. Mężczyźni mogą wybrać kandydatkę, skontaktować się z nią, a następnie pomóc zmienić swoje ciało.

Stronę wielokrotnie krytykowano. Problemy pojawiły się, gdy brytyjskie ministerstwo zdrowia opublikowało wskazówki dla lekarzy, by zapobiec dystrybuowaniu niezaakceptowanych przez nie usług medycznych. My Free Implants zostało także skrytykowane przez Brytyjskie Stowarzyszenie Chirurgów Plastycznych, które nazwało jego działanie "przerażającym" i "poniżającym" pomysłem.

Witrynie dostało się też od internautów. Według niektórych portal reklamujący się hasłami "przyjemność przyjaźń i darmowe implanty piersi", pozwala "wykorzystywać seksualnie dziewczęta, które mają mniejsze mózgi niż piersi". Wszystko z powodu nasyconej erotyzmem zawartości i szemranych relacji między dawcami i beneficjentkami. Kobiety, którym udało się jednak uzbierać pieniądze na zabieg, bronią idei.

Wygląda to na szaleństwo, wiem o tym, ale historie zebrane na stronie pozwalają poczuć się komfortowo. Można przeczytać profile mężczyzn i wybrać odpowiedniego darczyńcę, zanim jeszcze się z nim skontaktujemy - twierdzi 34-letnia Australijka Danika, matka dwójki dzieci, która dzięki My Free Implants zebrała pieniądze na wymarzoną operację wszczepienia implantów piersi.

Twórcy nie wypierają się luźnej i nasyconej seksem atmosfery. Twierdzą jednak, że wszystko jest tam pod kontrolą i kobiety mogą poczuć się bezpiecznie. Według Jaya Moora nikt nie ujawnia żadnych danych, a uzbierane na operacje pieniądze trafiają bezpośrednio do prywatnych klinik i chirurgów, by uniknąć jakichkolwiek nieprawidłowości. Sukces strony spowodował ponadto, że w ofercie pojawiła się szeroka gama zabiegów. Teraz My Free Implants specjalizuje się nie tylko w piersiach. Zoperować sobie można także krzywy nos, albo pośladki.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić