aktualizacja 

Włochy. Polka skatowana na ulicy. Imigranci zaatakowali w Rimini

301

Polka została brutalnie zaatakowana we włoskim mieście Rimini. Napastnicy napadli na kobietę na jednej z ulic słynnego kurortu nad Adriatykiem we Włoszech. Kiedy Polka chciała się wyrwać, bandyci powalili ją na ziemię i ciężko pobili.

Carabinieri we Włoszech
Carabinieri we Włoszech (iStock.com, Gennaro Leonardi)

Polka przyjechała do Rimini aby znaleźć sobie dorywczą pracę. 23 listopada, około 7 rano opuściła swój hotel, aby odwiedzić pobliskie miejsca i zapytać o ewentualne zatrudnienie.

Tuż pod hotelem do kobiety podeszło dwóch czarnoskórych mężczyzn. Zażądali pieniędzy. Od razu powiedzieli też, że nie interesują ich drobne, tylko banknoty 20 i 50 euro. Zaczęli wyrywać pani Violetcie torebkę i bić kobietę. Chwilę później jeden z nich uderzył ją tak mocno, że przewróciła się na ziemię.

Uratowałam się tylko dlatego, że po tym, jak mnie uderzyli, pomimo krwawienia i bólu, znalazłam siłę, by wstać i zacząć biec. Uciekałam tak szybko, jak to możliwe, nawet nie oglądając się za siebie. Miałam nadzieję, że moi napastnicy mnie nie ścigają. Bałam się o swoje życie - powiedziała pani Violetta włoskiej gazecie "Il Resto del Carlino".

Zobacz także: Zobacz także: Największa powódź od 50 lat. Zdjęcia lotnicze pokazują prawdziwą skalę

Polka po pobiciu trafiła na ostry dyżur. Na miejscu wykonano jej szereg badan, w tym ginekologicznych, aby upewnić się, że nie została zgwałcona. Kobieta wciąż jest posiniaczona i opuchnięta. Sprawa została już zgłoszona na policji.

40-letnia pani Violetta do pracy w okolicach Rimini przyjeżdża od wielu lat. Na stałe mieszka również we Włoszech, ale na północy. W domu zostawiła męża i dwójkę dzieci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić